Każda pora roku ma w sobie czar. Ten urok i wdzięk pokazała w tym roku zdecydowanie Pani Jesień. Przyszła w pełnym słońcu, dając nam wiele ciepła we wrześniowych, październikowych, a nawet listopadowych dniach. To słońce, tak bardzo potrzebne nam w tych dość szarych czasach. Ogród, mój ogród, to przestrzeń, gdzie jest swobodnie, kolorowo i gdzie każdy (zwierzęta i ludzie) ma swoje miejsce. Miejsce wolne od chemii, spokojne i dające schronienie. Bezpieczny azyl, który kusi swoim naturalnym rytmem. To jest moje miejsce na Ziemi, mój świat - moja pasja.
W moim jesiennym ogródku można znaleźć kosmosy, nasturcje, nagietki, trawy ozdobne (ostnice, rozplenice), drzewka owocowe (wiśnie, grusze, śliwy, czereśnie), pelargonie czy werbenę patagońską. W tym roku, pogoda sprzyjała ich długiemu okresowi kwitnienia (zwłaszcza we Wrocławiu, który jest położony w ciepłej strefie).
Komentarze