Pasja do ogrodu rodziła się we mnie powoli. Zaczęło się od iglaków i trawnika oraz kwiatów w gazonach. Szybko okazało się brak kolorów w ogrodzie bardzo mi doskwiera. Tak zaczęły powstawać kolorowe rabaty, na których kwitną kwiaty od wiosny do jesieni. Są azalie i różaneczniki, róże pnące i wielkokwiatowe, teraz królują kwitnące właśnie juki. Dla piwonii,tawułek, lili i liliowców, irysów, budleii też nie zabrakło miejsca. Oczywiście cebulowe kwiaty też mają swój kawałek ogrodu. Co roku powstaje nowa rabata, kosztem trawnika, który sporo stracił ze swojej objętości. Ale dzięki temu powstał skalniak, oczko wodne przy którym można posiedzieć na ławeczce. W tym roku założyłam rabatę z hostami. Trawy ozdobne to moja nowa miłość, przybywa ich dość szybko w moim ogrodzie, za kilka lat na pewno będą okazałą ozdobą. Nie mogło zabraknąć też miejsca do relaksu, z huśtawką porośniętą powojnikiem, basenem i grillem. Praca w ogrodzie to dla mnie chwila relaksu, odskocznia od problemów dnia codziennego, uwielbiam patrzeć jak wszystko budzi się wiosną do życia, jak rozkwitają się kwiaty i jak jesienią liście przebarwiają się na odcienie czerwieni.
Komentarze