Tata miał działkę ponad 50 lat.Kiedy się zestarzał zmuszona byłam do pomocy. Traktowałam to jako przykry obowiązek, z czasem prace na działce zaczęły mi sprawiać radość i satysfakcję z osiąganych wyników.Jestem wielką miłośniczką natury, więc kiedy przeszłam na emeryturę kupiłam sobie działkę. Ogród był bardzo zaniedbany, ale ja lubię wyzwania. Razem z mężem urządziliśmy go od nowa, po swojemu.Powstały jakby trzy części - rekreacyjna, warzywna i sadownicza. Lubię kwiaty i iglaki, dlatego królują na mojej działce. Staram się , żeby było naturalnie, dużo jest kamieni i kamyczków wśród których widoczne są różne pergole i płotki.Moja działka jest dla mnie prawdziwą odskocznią od dnia codziennego. Dzięki niej pomimo groźnej choroby, czuję się znakomicie.
Komentarze