Mała senna miejscowość na skraju łąk i lasów Puszczy Noteckiej. W takiej to scenerii rozgrywa się co dzień sielska opowieść pt. „Mój piękny ogród”. I jak to rzadko bywa z tego rodzaju historiami w tej nigdy nie wieje nudą. Bo mój botanik zaskakuję codziennie. Gra barw, zapachów i świateł przysparza nowych wrażeń każdego dnia. Mój ogród stał się moją pasją już wiele lat temu, rodzina śmieję się, iż jest moim kolejnym dzieckiem. I rzeczywiście z wielką troską dbam, by moim roślinom było u mnie dobrze. Ogród jest dość spory, ma ok. 1800 m . Ze względu na występująca w nim roślinność mogę podzielić go na kilka części choć tak naprawdę tworzy integralna całość. Miejsce znalazł tu niewielki sad z jabłoniami, śliwami, brzoskwiniami. Choć to najstarsza część ogrodu, mająca ok. 15 lat, to z pewnością najgoręcej zachwalana przez moich domowników i przyjaciół, którzy z lubością delektują się smakiem sezonowych owoców. Druga część to warzywniak, w której również bogato od płodów ziemi. Trzecia najbardziej reprezentatywna część, będąca moją dumą, to znajdujący się wokół domu ogród kwiatowy. Znajdziemy w nim rośliny popularne tj, maki, bratki, jeżówki, niezapominajki oraz te mniej typowe choćby agawy. W ogrodzie królują niepodzielnie liczne drzewka ozdobne i krzewy, dla przykładu wierzba całolistna, magnolia czy hortensja. Mój eden jest schronieniem nie tylko dla mnie czy moich najbliższych ale także dla licznych gatunków motyli, ptaków i i innych stworzeń, także tych bajkowych.
Komentarze