Mój ogród, moja wielka miłość…… Może dlatego że jest to miejsce w które wkładam oprócz pracy, całe moje serce. Całą zimę czekam na wiosnę, na oznaki kiedy budzi się ogród do życia, za każdym razem kiedy jakaś roślina wyrasta, uśmiech pojawia mi się na buzi. Szum wody, śpiew ptaków tego brakuje mi w zimowe wieczory. Gdybym miała wskazać jedno ukochane miejsce w nim…..hm…. to nie umiałabym, mam je w każdym kawałku ogrodu. Od niedawna mam szklarnię i warzywniak, smak i zapach warzyw z własnych grządek jest niesamowity, ciężko później przestawić się na sklepowe choćby były najpiękniejsze. Czasami odwiedzają nas kaczki, dwa lata temu mieliśmy małe kaczątka pływające po oczku. Zapraszam na spacer po zakątkach mojego ogrodu.
Komentarze