Ogrod powstal od podstaw 3 lata temu, kiedy urodzila sie moja coreczka. Poczulam ogromna inspiracje do tego, aby wychodzac z nia do ogrodu, czulysmy sie jak ksiezniczki w bajce. Ogrod jest mlody i ciagle sie zmienia bo dodaje nowe rosliny, powiekszam rabaty. Ogrod jest dla mnie odskocznia od codziennych obowiazkow. Uwielbiam, gdy moja coreczka sie w nim bawi, a ja moge patrzec i cieszyc oczy, bo w zyciu tak naprawde niewiele trzeba by byc szczesliwym. Ogrod jest dla mnie oaza spokoju. Przyjemnie jest rano pic kawe wpatrzona w moje ulubione limelki:). Mowa o moich hortensjach bukietowych limelight, ktorych w sumie mam piec sztuk, mam tez odmiane wims red, polar bear oraz vanille frise, jest rowniez dwie budleje, kilka lawend, krzewuszki , zurawki, bodziszek floksy, magnolie, rozchodniki, roze w tym trzy angielskie pachnace moja ulubiona przy kratce Queen of England. Pomiedzy krzewami rosna dwie porzeczki, agrest oraz brzoskwinia. Ogrod daje mi radosc. Ogrod to moja bajka, ktora sama tworze, a gdy dodatkowo cieszy takze moich bliskich, jestem przeszczesliwa
Komentarze