Mój ogródek jest stosunkowo nowy, choć większość roślin, które się w nim znajdują ma już po kilka lat. 4 lata temu przeprowadziliśmy się z mężem do nowego domu i wówczas sadziłam wszystko co kupiłam bądź dostałam w stare opony zasypane ziemią (zdobyte na wulkanizacji) ułożone wzdłuż domu przy tarasie. Nie miałam wtedy jeszcze miejsca i planu jak ma wyglądać ogródek moich marzeń. Dlatego też musiałam się zadowolić tym co było. W tym roku już w zimie gdy tylko było mało śniegu a mąż był w domu-pomagał mi przy wyciąganiu kamieni z potoczka, który okala naszą działkę (na szczęście jest on "prywatny"-hehehe). Mieszkam w Beskidzie Wyspowym i nie będę nikogo czarować, że ziemia w naszym regionie jest urodzajna-wręcz przeciwnie. Ostatnio chciałam wsadzić parę krzewów i by to zrobić dziury musiałam kopać...kilofem! Założyłam swój profil bo bardzo lubię czytać "PRZEPIS NA OGRÓD". Gdy patrzę na wszystkie te piękne ogrody czytelników to daje mi pozytywnego kopniaka do działania na naszej 40-arowej działce;P Mam też nadzieję, że za kilka lat o swoim ogrodzie będę mogła powiedzieć, że jest piękny. Dziś to po prostu "mój ogród", który pielęgnuję w miarę wolnego czasu, gdyż mam małe dzieci (3 lata i 1 rok), które wymagają bardzo dużo mojej uwagi. Pozdrawiam wszystkich czytających i mam nadzieję, że zdjęcia przeze mnie dodane spodobają się Wam.:)))))))
Komentarze