W tym roku pomimo niezbyt udanej pogody udało nam się troszkę poodpoczywać i zrelaksować w ogrodzie bo praca w nim zawsze jest :) Przed domem w otoczeniu kwiatów i krzewów ozdobnych stanęła piaskownica dla córki w której często bawi się ona z najbliższymi, obok postawiliśmy małą ślizgawkę aby dzieci mogły się bawić w przerwie robienia babek. Z tyłu za domem przy moim warzywniku stanął "plac zabaw" zbudowany przez mojego męża - to miejsce zabaw wszystkich dzieci z sąsiedztwa oraz naszej córki z dziadkami. Gościliśmy także rodzinę z Warszawy, która spędziła tutaj miłe chwile, ale także pomagała w codziennej pielęgnacji ogrodu :) Udało się nam spotkać z najbliższą rodziną na grilu czy kawie. Moja kochana niezastąpiona 85 letnia babcia jak co roku pomogła troszkę w pracach. Pomagała także córcia - głównie w sadzeniu cebulek czy małych krzewów. Mamy nowego kota, który szybko się u nas zadomowił, często w ciepłe dni leży przy wejściu do domu przy turkach (aksamitkach). Zebraliśmy dużo plonów owocowych i warzywnych, dzieci (i nie tylko) delektowały się ogromną ilością malin i truskawek. Przepięknie zakwitł bez oraz malwy, które samy przesiały się przez ogrodzenie. Do tej pory obficie kwitną róże. Córka bardzo lubi kwiaty - tak jak ja i chętnie się przy nim fotografuje :) Nasz warzywnik też wciąż "rozchwytywany", największą popularnością cieszył się zielony groszek i szczypiorek - który córka wciąż zajada z wielkim smakiem.
Komentarze