Mój ogród powstaje od trzech lat. Ma on charakter angielsko-naturalistyczny. Cały ogród wręcz tonie w kwiatach. Już od wczesnej wiosny kwitną tulipany. Czerwiec to istne apogeum kolorów, barw i zapachów. Ale i późne lato obfituje w różnego rodzaju rudbekie, jeżówki czy słoneczniki. Taka ilość kwiatów przyciąga niesamowite ilości owadów. Wraz z rodziną podglądamy życie motyli, żuków, trzmieli, pszczół. Dzięki miododajnym roślinom które w szczególności wypatrujemy w sklepach ogrodniczych każdy kąt ogrodu wypełnia bzycznie i trzepotanie skrzydeł. W tym roku zaczęliśmy budowę wodospadu aby każdy wieczór mógł wypełniać rechot żab. Nie pozbywamy się również wszystkich chwastów. Wiele z nich nie dość że wyglada bardzo ciekawie to jeszcze przyciąga bardzo ciekawe owady. A w zaroślach już nie raz gościliśmy zaskrońce. Nasz ogród to barwa, zapach, szelest i tysiące cudownych doznań których może dostarczyć tylko ogród pełen kwiatów. Żaden inny nie przyciąga tak wielu gości. Wymaga to oczywiście od nas wiele pracy ale efekt jest tego wart.
Komentarze