Małe cudo. Kilka kamieni , odpowiedni dobór roślin skomponowany pod względem kwitnienia , ubarwienia liści , wymagań glebowych i słonecznych dało niebywały efekt .Dodatkowo ziemię wokół roślin wyściółkowałam korą sosnową aby uniknąc szybkiego wysychania gleby oraz by powstrzymac rozwój chwastów.Zastosowanie czarnej agrowłókniny nie było konieczne. Jedyne czynności jakie trzeba wykonywac to usuwanie przekwitłych kwiatów i podlewanie w okresach suszy.
Komentarze