W tym roku po raz pierwszy, mój ogród odwiedziła malutka ptaszyna, kapturka. Na początku nie zwróciłam na nią uwagi. Robiłam zdjęcia w przekonaniu, że fotografuję młodego wróbla. Ale, gdy ptaszyna przechyliła główkę, zauważyłam jej śliczną brązową czapeczkę. Wtedy właśnie mnie olśniło, że to jest kapturka. Od tamtej pory widywałam tą piękność dość często. Kapturka korzystała z ptasich poideł, pluskała w wodzie i cierpliwie pozowała do zdjęć :)