W bylinowym zakątku Katarzyny i Artura Moje zamiłowanie do ogrodu zaczęło się od małej różyczki, którą kupił mi mój tato i do tej pory róże to moje ulubione kwiaty. Mam ich nieco ponad 120 krzewów w różnych zakątkach ogrodu. Od dziesięciu lat mój ogród zmienia się jak kameleon. Przerabiam, dosadzam i ciągle coś w nim zmieniam ale cieszę się, że nie jestem z tym sama, ponieważ moja pasja przerodziła się w pasję całej rodziny. W moim małym raju królują głównie byliny, gdyż cieszą nas od wczesnej wiosny do późnej jesieni. Na rabatach panuje magia kolorów przez cały rok. Rozpoczynają ją wielobarwne tulipany, sasanki, krokusy, żonkile i wiele innych, następnie rododendrony, azalie, piwonie, róże, powojniki, hortensje bukietowe, liliowce i wiele innych pięknych bylin. Staramy się, aby ogród cały rok był ciekawy i by nie zagościła w nim nuda. Mój mąż wykonuje do niego różne ozdoby takie jak: drewniane wiatraki, wózki, betonowe donice oraz wiklinowe koszyki na kwiaty. Nie mogło również zabraknąć huśtawek, altanek i ławek, dzięki którym w ogrodzie jest mnóstwo miejsca do odpoczynku i podziwiania piękna przyrody. Chcemy także, aby nasz ogród był prowadzony w zgodzie z naturą. Dlatego też wykonujemy domki dla owadów, które także świetnie zdobią ogród. Robię naturalne nawozy i opryski z pokrzyw oraz skrzypu polnego. Kwiaty podlewam deszczówką, którą gromadzę w beczkach. Ponadto kompostuje wszystkie odpady z domu i ogrodu. Znalazło się też miejsce na mały warzywnik i niewielki sad, w którym stoją ule z pszczołami mojego syna. W 2011 roku razem z synami zrobiliśmy oczko wodne, w którym mamy ozdobne rybki i mnóstwo żabek. Od tej pory w tym miejscu najczęściej spędzamy czas obserwując życie w wodzie. Stało się także świetne na sesje ślubne moich synów. Nasz ogródek przynosi nam wiele radości, jest dla nas wspaniałym miejscem do odpoczynku, zabawy i spędzania wspólnych chwil z rodziną. Wiążemy z nim także wiele pięknych wspomnień. Katarzyna i Artur Klara Borki
Komentarze