Jeśli myślimy poważnie o uprawie roślin egzotycznych pod szkłem, ogród zimowy musimy zaprojektować i wykonać według określonych standardów. Przede wszystkim musi on spełniać niezbędne normy oświetleniowe i temperaturowe.

Mówiąc w największym uproszczeniu: im jaśniejsze pomieszczenie, tym lepsze warunki dla rozwoju roślin. Okazuje się jednak, że to, co jasne dla nas, nie musi być wcale jasne dla roślin. Stosowane w nowoczesnych konstrukcjach szyby termoizolacyjne odfiltrowują od 30 do 40% potrzebnego roślinom światła. Światło, które przedostaje się do wnętrza ogrodu, nie jest wprawdzie mocne, niemniej jednak dostarcza roślinom wystarczającej ilości energii. O wiele gorzej wypadają pod tym względem zwykłe szkła przeciwsłoneczne, gdyż zatrzymują do 70% promieni słońca. Światło, które trafia do wnętrza ogrodu, pozwala przeżyć jedynie roślinom cieniolubnym, m.in. bananom.

O ile człowiek czuje się dobrze w warunkach cieplarnianych przez cały rok, o tyle rośliny potrzebują zimowego okresu spoczynku z fazą niższych temperatur. W przeciwnym razie tracą siłę wzrostu, słabiej kwitną, tracą liście i częściej padają ofiarą szkodników. Biorąc pod uwagę średnie zimowe temperatury we wnętrzu ogrodu zimowego, wyróżnia się:

- ciepłe ogrody zimowe (z temperaturą powyżej 15°C),

- umiarkowanie ciepłe ogrody zimowe (temperatura w przedziale od 5 do 10°C),

- chłodne ogrody zimowe (temperatura poniżej 5°C).

Dlatego do każdego typu ogrodu należy dobierać inne rośliny.

Lato przez cały rok

Ciepłe ogrody zimowe rzadko są oddzielone od części mieszkalnej (salonu), a jeśli taki podział istnieje, drzwi (wieloskrzydłowe) i tak pozostają najczęściej otwarte. Dlatego nawet zimą temperatura w tego rodzaju ogrodzie nie spada poniżej 15°C. W takich warunkach doskonale czują się przede wszystkim gatunki wywodzące się z rejonów tropikalnych, m.in. hibiskus, helikoniaoleander Thevetia thevetioides. Przy dobrym oświetleniu rośliny te kwitną przez cały rok. Aby nie dopuścić do brązowienia brzegów i wierzchołków liści, np. u banana, w pomieszczeniu z roślinami należy utrzymywać wysoką wilgotność powietrza; idealna jest wilgotność powyżej 60-70%. Dodatkowo kaloryfery powinny być wyposażone w nawilżacze.

Zimą nie można przesadzać z nawadnianiem, bo chociaż rośliny są wciąż aktywne, to jednak ich zapotrzebowanie na wodę jest znacznie mniejsze niż latem. Jeżeli ziemia przez dłuższy czas utrzymuje wilgoć, korzenie mogą zgnić. Umiar należy zachować także przy zasilaniu. Pamiętajmy: rośliny zasila się nie częściej niż raz w miesiącu połową standardowej dawki, a niektórych gatunków nie zasila się wcale.

(zdj.: Fotolia.com)

Oprócz roślin typowo tropikalnych, w ciepłych ogrodach zimowych można uprawiać także rośliny dopasowujące się do warunków temperaturowych. Do takich zaliczają się m.in. Metrosideros robustus, wiele palm, jak daktyl i waszyngtonia, a także rośliny pustynne, jak agawa, jukadracena. Ostatnie bardzo dobrze znoszą suche, ciepłe powietrze, potrzebują jednak dobrego nasłonecznienia. W ciepłych ogrodach zimowych należy regularnie sprawdzać rośliny na obecność szkodników. Tam, gdzie stale utrzymuje się ciepło, mogą pojawić się wełnowce i mszyce. W ramach profilaktyki między roślinami możemy rozstawić żółte tabliczki owadobójcze. Zapobiegawczo przeciw warto spryskiwać wodą liście od spodu, a także przemywać wierzch wilgotną ściereczką lub gąbką.

W umiarkowanym klimacie 

Umiarkowanie ciepłe ogrody zimowe łączą w sobie elementy ogrodu ciepłegochłodnego. Z jednej strony nie ma tu nigdy mrozu, z drugiej zaś nie panują też warunki cieplarniane. Dzięki temu rośliny przechodzą okres zimowego spoczynku. To wymarzone warunki rozwoju dla roślin południowoamerykańskich, południowoafrykańskichaustralijskich, które są przyzwyczajone do sezonowej zmiany temperatur, nie znoszą jednak przejmującego zimna. Bugenwille, rośliny cytrusowe, męczennicestrelicje kwitną w temperaturze od 5 do 15°C aż do nadejścia zimy. Nie kwitną tylko w okresie owocowania.

W ogrodzie umiarkowanie ciepłym mogą być też uprawiane rośliny, które na co dzień trzyma się w ogrodach chłodnych, jak agapant, kuflik czy jaśmin. Tak oto zwiększa się znacznie liczba dostępnych gatunków, a to z kolei daje znacznie większe możliwości aranżacyjne. Na rośliny towarzyszące nadają się między innymi lantana, cestrum i iochroma. Wprawdzie wraz ze spadkiem temperatury tracą one więcej liści, jednak wiosną wybijają ponownie.

(zdj.: Fotolia.com)

Na okres zimy doniczki z gatunkami wrażliwymi na zimno radzimy owinąć pęcherzykową folią (lub innym dostępnym materiałem izolacyjnym, np. jutą lub słomianą matą). Po co zwiększać ogrzewanie, skoro warunki bytowe roślin można poprawić w tak prostyniekosztowny sposób.

Dla roślin w okresie spoczynku nie ma znaczenia, że podczas weekendu lub w okresie świąt podniesiemy nieco temperaturę. Ziemia w doniczkach ogrzewa się znacznie wolniej niż powietrze, ostatecznie korzenie utrzymują stałą temperaturę i wciąż są nieaktywne. Nie ma znaczenia, czy ogród zimowy jest ocieplany tradycyjnymi kaloryferami, czy ogrzewaniem podłogowym. W obydwu wypadkach ogrzewanie przyspiesza wysychanie ziemi, dlatego rośliny muszą być częściej nawadniane.

Dobrym nawykiem jest ustawianie doniczek na podstawkach, tak aby nie miały one styczności z podłogą. W tym celu można wykorzystać między innymi podstawki na kółkach lub taborety. Ta niewielka przestrzeń pomiędzy podłogą a pojemnikiem pełni rolę naturalnego buforu, który wyrównuje temperatury, i to zarówno wtedy, kiedy zwiększamy, jak i zmniejszamy ogrzewanie.

W ogrodach umiarkowanie ciepłych szkodniki są raczej rzadkością, ponieważ także one przechodzą okres spoczynku. Z zasilaniem roślin wstrzymujemy się aż do marca. Podobnie z corocznym cięciem pielęgnacyjnym; po sekator sięgamy krótko przed tym, jak rośliny puszczają młode pędy.