Poinsecja, a właściwie wilczomlecz piękny Euphorbia pulcherrima, to niekwestionowana królowa grudnia i najbardziej znany gatunek tego rodzaju. Niewiele jest roślin tak bardzo kojarzących się z Bożym Narodzeniem, a więc i darzonych tak dużą sympatią.

Największą ozdobą poinsecji są charakterystyczne czerwone liście podkwiatostanowe (tzw. podsadki) otaczające niepozorne (do 1 cm wysokości) kubkowate kwiatostany przypominające pojedyncze kwiaty. Podsadki pełnią rolę powabni. U odmian mogą one mieć barwy różową, kremową, a ostatnio także żółtą. Popularne są także odmiany o dwubarwnych podsadkach. Kwitnienie poinsecji, a więc i przebarwianie się liści podkwiatostanowych, wywoływane jest dniem krótkim, dlatego kwitnące rośliny spotykane są tylko zimą.

Kwitnące rośliny traktowane są przede wszystkim jako rośliny sezonowe, wyrzucane po kwitnieniu. Zapewniając roślinom odpowiednią pielęgnację, możemy wydłużyć okres ich dekoracyjności. Jedną z najważniejszych spraw, na którą powinniśmy zwrócić uwagę, jest jakość zakupionych roślin. Najlepiej kupować poinsecje dobrze ulistnione (opadłe liście, często widoczne na powierzchni podłoża, to znak złej kondycji rośliny), o jędrnych pędach i słabo rozwiniętych kwiatostanach.

Chcąc utrzymać gwiazdy betlejemskie jak najdłużej w dobrej formie, musimy pamiętać, że są bardzo wrażliwe na przeciągi – zimne powodują zrzucanie liści, a gorące (np. od kominka) sprzyjają szybkiemu przekwitaniu. Dotyczy to także drogi ze sklepu do domu, w czasie której rośliny powinny być szczelnie owinięte papierem lub folią i nienarażone na mróz. W mieszkaniu należy rośliny ustawić w bardzo jasnym miejscu, z dala od źródeł ciepła. Optymalna temperatura dla poinsecji wynosi 16-18°C. Zbyt wysoka sprzyja szybkiemu przekwitaniu i zrzucaniu liści, podobnie jak zbyt mała wilgotność podłoża i powietrza. Dlatego nie powinno się dopuszczać do przesuszenia roślin – podłoże powinno być stale wilgotne.

Z reguły rośliny podlewa się 2-3 razy na tydzień, ale warto codziennie sprawdzać wilgotność podłoża i uzupełniać niedobór wody. Równie niebezpieczne jest przelanie roślin, które również skutkuje opadaniem liści – dlatego zadbajmy o to, by podłoże było bardzo dobrze zdrenowane.

Ponieważ poinsecje są wrażliwe na etylen, należy je trzymać z dala od jego źródeł. Są nimi spaliny (kuchenki gazowe, kominki, piece kaflowe), dym papierosowy i dojrzewające owoce.

Trudności z uzyskaniem atrakcyjnych roślin kolejnej zimy wiążą się jednak nie tylko z ich kwitnieniem, ale także z utrzymaniem ich zwartego pokroju. Zaraz po kwitnieniu, wraz z wydłużającym się dniem, rosną również pędy, a liście stają się zielone. Pędy należy wtedy przyciąć nad 3 węzłem, słabe usunąć. Do maja rośliny przechodzą okres spoczynku, podlewa się je wtedy słabiej i nie nawozi. Od czerwca poinsecje nawozimy raz w tygodniu i zaczynamy intensywniej nawadniać. Na trzy miesiące przed oczekiwanym kwitnieniem gwiazdy betlejemskie powinny przebywać w warunkach dnia krótkiego, tzn. krótszego niż 10 godzin. Żeby rośliny zakwitły, przez pierwsze 8 tygodni 14-godzinny okres ciemności nie może być, nawet na krótko, przerwany światłem.

 

Roślina przywędrowała do nas z Meksyku, gdzie po raz pierwszy została skojarzona z liturgią Bożego Narodzenia. W XVII w. nadano jej chrześcijańską symbolikę – charakterystyczne kwiatostany miały odnosić się do gwiazdy betlejemskiej (stąd popularna nazwa tej rośliny), a ich czerwień do krwi Chrystusa. Jednak prawdziwą modę na poinsecję wprowadziła wielopokoleniowa rodzina Ecków, amerykańskich szkółkarzy, którzy posiedli tajemnicę uzyskiwania roślin o kompaktowym pokroju. Zamiast typowego krzewu poinsecja stała się kilkupędową rośliną, doskonale nadającą się do uprawy w doniczkach. Coraz częściej uprawiane są formy jednopędowe. Do takiej uprawy przeznaczona jest nowa grupa odmian ‘Princettia’ o niezwykłej pastelowej barwie podsadek.