Artykuły

Warzywa i owoce

Mozaika ogrodowych wspomnień


Sięgając do pamięci sprzed 30 lat widzę dziadków na wielkim uprawnym polu, rodziców na działce między grządkami wszelakich warzyw i krzewów, a siebie i siostrę przy porzeczkach i wciąż czuję zapach dymu z ogniska i smak pieczonych "swoich" ziemniaków. Takie właśnie kawałki wspomnień żyją we mnie do dziś. Z tym, że dziś to ja sama wędruję po dawnym polu dziadków, już w swoim ogrodzie, zbierając cukinie, patisony, ogórki czy buraczki, mocno przy tym kibicując posianej pierwszy raz brukselce, doglądając pomidorów i każdego dnia obserwując inne warzywa, które latem wchodzą w skłąd tak zwanej zupy "raz przez ogród", bądź trafiają do słoików na przetwory, idealne do zjadania zimą. Z tej mozaiki wspomnień szczęśliwie udało się przenieść do mojego zielonego świata przytoczone już krzaki czerwonych i czarnych porzeczek z działki rodziców,a także maliny i piękne odmiany winogron. Drzewa owocowe z kolei zostały kupione i początek swojej historii mają już w moim ogrodzie. Jesienią, po zakończeniu sezonu, przychodzi czas na wykopywanie ziemniaków, zaczyna dojrzewać jarmuż, a zerwane owoce pigwy nabierają mocy w nalewce, przy której zimą planuję pierwsze wiosenne prace i z niecierpliwością czekam na dzień bielenia drzewek oraz wysiewanie w domu pomidorów i papryk. Wtedy wiem, że lada chwila nastanie intensywny czas przybywania w ogrodzie, co jest dla mnie najlepszą formą rozrywki i powrotem do ciepłych wspomnień z dzieciństwa.

Ogród ozdobny

Wakacje w morzu... kwiatów.


Kilkanaście lat pracy to wyrównywanie terenu, tworzenie nowych rabat, obsadzanie terenu roślinnością, dostosowanie ogrodu dla potrzeb dzieci.Teraz kiedy dzieci urosły, w kąt poszły huśtawki i piaskownice, przyszedł czas na zmianę. Zaczęłam od małej architektury i maskowania niedoskonałości, które pozostały. Elementem przewodnim stała się pozyskana z rozbiórki czerwona cegła, która posłużyła mi jako obrzeża dla rabat i zespoliła ogród w całość. W dopełnieniu całości pomogły mi też łupane kamienie, które wykorzystałam do tworzenia nowych skalników, ścieżek, zegara słonecznego, murków. Wszystko to wkomponowałam w istniejące już rabaty, na których od lat prym wiodą kwiaty bylinowe i jednoroczne, na tle zimozielonych iglaków. Kilka rabat tworzy kompozycje kwiatowe, kolorystyczne w danym odcieniu np. różowo- bordowym, biało- czerwonym, pomarańczowym, bursztynowym. Te rabaty to dla mnie spore wyzwanie, gdyż zależy mi również na tym aby rabata zachwycała kolorem od wczesnej wiosny do późnej jesieni. Pozostałe rabaty to miejsca składające się z roślin w danym gatunku, bo lubię kolekcjonować np. zakątek z floksami, daliami, trawami, hortensjami, aksamitkami , ziołami, funkiami, irysami. Kwiaty zakwitają tu od bardzo wczesnej wiosny, ale ich szczyt kwitnienia przypada na czas wakacji. Każdy kąt w ogrodzie jest wypełniony „morzem” kwitnących i pachnących kwiatów. Jest kolorowo i pachnąco,a pomiędzy ich gąszczem do odpoczynku służą ławeczki.