Swoje 25 arów ogrodu postanowiłam zagospodarować tak, by zapewniały mi wytchnienie od codziennych trosk. Naturalny styl zaprojektowania terenu narzuciła mi sama natura. Chciałam, by współgrały ze sobą surowe kamienie, drewniane elementy i rośliny zielone. Z otoczaków wysypałam kamienne rabaty. Tutaj duże głazy wyrastają z rzeki mniejszych kamieni. Do tego naturalnego klimatu pasowały lawendowe i majerankowe aleje. Ich niezwykły aromat wycisza umysł i pomaga osiągnąć harmonię ciała i duszy.

Gabriela Zimoń