Róże

Ogród ozdobny

Moje miejsce na ziemi


Witam, Dzisiaj chciałabym zaprezentować Państwu moje miejsce na ziemi. Mam tu zaczarowany świat przepełniony kolorami i zapachami roślin, również śpiewem ptaków i szumem wody. Soczyście zieloną trawę zdobią piękne kolorowe kwiaty i krzewy: róże, irysy, oleandry, hortensje, aksamitki, trytomia, hibiskus. Uwielbiam liliowce, hortensje bukietową, oraz malownicze liście host i żurawek. Wyhodowane samodzielnie sadzonki pelargonii pięknie zakwitły zdobiąc przydomowe obejście. Zwierzęta również są tu bardzo ważne. Mam ukochanego psa, śpiewają ptaki, w oczku wodnym pływają kolorowe rybki, a przy brzegu można spotkać jaszczurkę. Ważną rzeczą są dla mnie kolory roślin, oraz słońce rzucające światło na nie o różnych godzinach. Buk trikolor, śliwa ozdobna, świerki, graby, oraz weigela, akacje, oraz wiele innych drzew i krzewów zależnie od pory dnia jak i światła padającego na nie, wyglądają zupełnie inaczej. Czerwone liście buku i śliwy, są przepiękne na tle żółtych akacji. Część wypoczynkowa znajduje się przy oczku wodnym. Tam w zależności od pory roku, towarzyszą nam różne kwiaty. Moim oczkiem w głowie, jest ostatnio bugenwilla, roślina trudna w hodowli - ciepłolubna. Dopełnieniem są lampiony drewniane, które w ogrodzie tworzą nastrój.W drugiej części posiadłości, znajduje się mała szklarnia przy której stoi studnia, wykorzystywana do podlewania roślin. Posiadam również abisynkę obok której, można sobie przysiąść na ławeczce. Zdjęcia najlepiej oddają urok tego miejsca. Pozdrawiam

Ogród ozdobny

Nasz mały raj.


Od niedawna, bo zaledwie od 4 lat jestem właścicielką małego ogródka działkowego znajdującego się na terenie ROD w Gliwicach. Początki były trudne, tak prawdę mówiąc to nie wiedziałam, od czego zacząć, moja wiedza ogrodnicza była niewielka, toteż chętnie sięgałam po książki i czasopisma o tematyce ogrodniczej, powoli poznawałam rośliny oraz ich wymagania. Moja działka zmieniała się z dnia na dzień, dziś, kiedy przeglądam zdjęcia śmiało mogę powiedzieć, że przeszła prawdziwą metamorfozę. Oboje z mężem włożyliśmy dużo pracy, aby doprowadzić ją do obecnego stanu. Ale to nie koniec wiele pracy jeszcze przed nami. Dziś nie wyobrażamy sobie, że moglibyśmy jej nie mieć. Staramy się, aby była kolorowa cały rok, i chyba nam się to udaje, bo już od lutego zakwitają na niej pierwsze przebiśniegi, później krokusy a następnie setki kolorowych tulipanów. Później przychodzi czas na różaneczniki, róże, lilie, liliowce rudbekie, dalie i wiele, wiele innych kwiatów, które cieszą oczy aż do późnej jesieni. Pod drzewami rosną cieniolubne funkie i które przez ponad 6 miesięcy zdobią swoimi okazałymi liśćmi w różnych kolorach zieleni. Na działce znalazło się miejsce nie tylko na kolorowe kwiaty, ale również na warzywa, krzewy i drzewa owocowe. Rosną tu czerwone porzeczki, agrest, borówka amerykańska, maliny, jabłonie, śliwy i wiśnie. Nasza działka to miejsce przyjazne owadom i ptakom, mamy na niej budki lęgowe, karmniki oraz domki dla owadów. To taka nasza odskocznia od codziennych problemów.

Drzewa i krzewy

Rośliny w moim ogrodzie.


Album zawiera zdjęcia kwiatów z mojego ogrodu . Są to między innymi róże, hortensje itp. Może wspomnę jak dbam o rośliny . Jeśli chodzi o róże, na przełomie marca kwietnia przycinam róże dość krótko na 3-4 oczka, dwa razy w sezonie nawożę nawozem wieloskładnikowym w granulkach, obficie podlewam. Po pojawieniu się pączków pilnuje czy nie pojawia się mszyca, jeśli się pojawiła wykonuję oprysk chemiczny, naturalne sposoby ochrony roślin co roku nie przynosiły zadowalającego efektu. Przekwitnięte kwiatostany od razu usuwam, by dać szanse rozwoju innym pąkom . Na zimę róże kopczykuje suchymi liśćmi i korą sosnową . Hortensje, które uprawiam to głównie hortensje bukietowe oraz pnące. W tym roku przygarnęłam dwie bardzo schorowane hortensje ogrodowe, które mam nadzieje, że raz odżyją , dwa w kolejnych latach będą miały szanse zakwitnąć . Hortensje bukietowe przycinam krótko, malutkie gałązki usuwam całkowicie. Zostawiam tylko grube pędy. Rośliny dwukrotnie nawożę nawozem do hortensji bądź do różaneczników. W miarę wzrostu roślin zaopatruje je w solidny stelaż . Nauczona doświadczeniem z poprzednich lat, wiem, że duże kwiaty pod wpływem deszczu mogą ulec złamaniu. Na zimę krzewy obsypuje suchymi liśćmi. Nie stosuje białej agrowłókniny do ochrony , w myśl jeśli ma rosnąć to będzie rosło . Hortensje to moja choroba, co roku zaopatruje się w nowe odmiany, a część rozmnażam ze swoich sadzonek ,za pomocą umieszczonych w ziemi patyków ,odciętych z roślin matecznych. Kocham rośliny.

Ogród ozdobny

Na tarasie


Na moim tarasie co roku coś się zmienia . Tym razem goszczą tu fuksje ,lobelie i hortensje . Fuksje kwitna bardzo obficie ,udaje mi się je przezimować ,ale co roku dokupuję jakąś nową odmianę .Róże natomiast rosna tu juz od kilku lat i chyba im jest dobrze. Czerwona Flammentanz szaleje co roku tak obficie kwitnąc.Rózowa ,drona o pełnych kwiatach różyczka to pnąca Raubritter .Uwielbiam tą różyczkę jest bardzo delikatna i taka romantyczna . Cudownie także prezentuje się w bukietach i kompozycjach kwatowych.Nowy nabytek to ten bujany kosz ,w którym bardzo przyjemnie się leniuchuje.Można się tu zupełnie zatracić czytając dobrą książkę lub przeglądając ciekawe czasopisma np. "Mój Piekny Ogród" .Taras zdobią cztery latarnie ,które zrobił mój mąż na ślub syna. Wykorzystałam je również na ślubie córki ,a teraz zdobią mój ogród i taras ,dodając mu romantycznego nastroju. Zawstydzony aniołek pinuje porzadku na tarasie.Na tarasie jemy śniadania słuchając śpiewu kosa ,który usadowił się na naszej antenie. Tak wita na co dziennie i tak też z nami się żegna wieczorem.Poranna kawa też smakuje tu wysmienicie,nie mówiąc już o smakołykach przyrządzonych na grillu .Jest to miejsce naszych towarzyskich spotkań ,które bardzo często przeciagają się do późnych godzin . Wtedy zapalamy wszystkie światełka w ogrodzie i na tarasie.W mgnieniu oka przenosimy się w krainę baśni..Lubię swój taras i mam nadzieję ,że i Wy go polubicie i zechcecie przysiaś ze mną na wirtualną kawkę.