Ogród marzeń

Drzewa i krzewy

Wpatrz się głęboko, głęboko w przyrodę, a wtedy wszystko lepiej zrozumiesz :)


Ogród - nasza miłość. Wszystko zaczęło się w 2002 roku, gdy na świat przyszedł nasz młodszy syn. Moim marzeniem (co wydawało się wówczas nieosiągalne) był nasz własny mały domek z pięknym ogrodem, nad którym miał unosić się zapach bzu i śpiewających ptaków. Ogrodu, dla którego tłem miał być dom, a nie odwrotnie; ogrodu moich marzeń, marzeń z dzieciństwa. Udało się, bo oboje z mężem działamy czasami bez większego zastanowienia i to się sprawdza, heh. To był impuls - a my powoli tworzymy dziś ogród. Zaczynaliśmy od maleńkich sosen z leśnych polan, które podczas gorącego lata nie miały żadnych szans na to, żeby przeżyć. Z okolicznych szkółek zbierałam funkie, modrzewie i świerki. Mój mąż odkrywał w sobie pasję do tworzenia budowli z kamienia i tak jakoś ... Z biegiem lat pomysły rosły w naszych głowach. Każdy weekend to czas spędzony właśnie w ogrodzie. To ogromna przyjemność odziewać kawałek ziemi w piękne szaty. O każdej porze roku nasz ogród cieszy oko kolorami - ja wtedy siadam na bujanym fotelu i wpatruję się w niego jak w obraz, który kryje w sobie same niespodzianki. :) Człowiek bez pasji musi być nieszczęśliwy. Minęło już kilka lat i dziś wciąż dochodzą nowe rabatki, nowe drzewka, kolejne kwiaty, trawy itp. Zamieszkuje u nas sporo wróbelków, sikorek i nieznanych nam ptaków oraz rodzina jeży i kret, który czasem nie odpuszcza i niszczy trawnik jakby był jego własnością:) Mieszkają z nami i pilnują ogrodu i domu - psinka Nuka i psinek Ami, który wiele wnosi w życie ogrodu - zwłaszcza hałasu. Nocą poluje kotka Figa - jest więc wesoło :) A my wiosną ostro w nim pracujemy, latem odpoczywamy, jesienią podziwiamy a zimą planujemy co znów zrobić wiosną ;)