Mój ogród zaczął powstawać 11 lat temu, zaraz po zakończeniu budowy domu. Jest w nim dużo cienistych zakątków, ponieważ na terenie mojej działki rośnie pięć kilkudziesięcioletnich dębów. Dzięki temu panują w nim dobre warunki dla hortensji, azalii, paproci i funkii oraz innych roślin cieniolubnych. Na szczęście jest w nim również dużo miejsc skąpanych promieniami słońca, co pozwala mi uprawiać moje ukochane róże, których posadziłam kilkanaście odmian i planuję dosadzać następne, za co one w zamian odwdzięczają się długotrwałym kwitnieniem i pięknym zapachem. Wejście do domu ozdabiają winobluszcz oraz kokornak, które doskonale czują się w tym miejscu i otulają wejście obramowaniem z zielonych liści. Na południowej ścianie wspaniale rozrasta się glicynia, która już trzeci rok z rzędu obsypuje się mnóstwem pięknych, liliowych kwiatów. Miłymi gośćmi w ogrodzie są ptaki dla których wywieszamy budki lęgowe, a zimą wysypujemy w karmniku rożne smakołyki. Pielęgnacja roślin i praca w ogrodzie stały się moją pasją i dostarczają mi dużo radości i satysfakcji.
Komentarze