Mój ogród znajduje się w Sobótce nieopodal Wrocławia, tuż obok magicznej góry zwanej Ślężą, na granicy Ślężańskiego Parku Krajobrazowego. I chyba to ślężański czakram sprawia, że rośliny w nim bujnie rosną i pięknie kwitną. Przydomowy ogród uprawiamy wraz z mężem od kilkunastu lat i w sezonie spędzamy w nim większość czasu. Staramy się, żeby był przyjazny dla ludzi i zwierząt, a więc nie stosujemy żadnych nawozów sztucznych, żadnej chemii - wystarcza nam kompost, obornik i preparaty z roślin. Osią naszego ogrodu są duże drzewa - stare jabłonie, ale również piękna sosna czarna, urocze brzozy i przepiękny cedr atlaski, rzadko spotykany w polskich ogrodach. Następną grupę roślin stanowią krzewy ozdobne, tworzące naturalne żywopłoty i kwitnące od wczesnej wiosny do późnego lata (forsycje, lilaki, krzewuszki, kaliny, tamaryszki, derenie, ketmie i wiele, wiele innych). Wśród krzewów specjalne miejsce zajmują te zimozielone, które zdobią ogród przez cały rok, ale szczególnie pięknie wyglądają w czasie kwitnienia - rododendrony, skimie, laurowiśnie,pierisy, mahonie... Staram się za bardzo nie kontrolować swoich roślin, kiedy trzeba nieznacznie je koryguję, więc ogród jest bujny, naturalny i - coraz bardziej zacieniony. Ale nie martwi mnie to bardzo, bo ostatnie lata są bardzo upalne, a w moim ogrodzie panują wspaniałe warunki do wypoczynku. Mamy dwa kąciki wypoczynkowe - cienisty i słoneczny, w których, w zależności od pogody, pijemy poranną kawę, grillujemy z przyjaciółmi, bądź wypoczywamy wieczorami. Nie byłabym sobą, gdybym nie pochwaliła się kwiatami - oprócz bylin, mam mnóstwo sezonowych kwiatów w donicach, skrzynkach i różnych pojemnikach. Od wiosny do jesieni ogród zdobią też cebulowe, które "wciskam" w każde wole miejsce w ogrodzie. Festiwal kwiatów cebulowych rozpoczynają w lutym przebiśniegi, kontynuują narcyzy, tulipany, a kończą moje ukochane lilie... O ogrodzie mogłabym jeszcze długo, długo, ale może lepiej niech przemówią fotografie...
Komentarze