Rosliny kocham od dziecka, a na dobre zainteresowalam sie ogrodnictwem odkad skonczylam 15 lat. Tak wiec moja pasja ogrodnicza trwa niemal 20 lat i z kazdym rokiem jest... jakby wieksza. Glod roslin i ich odmian powoduje poszukiwanie coraz to nowszych okazow, na ktore brakuje niestety juz miejsca. W zwiazku z tym od jakiegos czasu poszerza sie ilosc roslin w donicach. Od zamieszkania w tym miejscu i renowacji naszego ogrodu minelo ok. 10 lat. Wszystkie prace na ogrodzie, poczawszy od przekopania, zakladania rabat, sciezek, budowy altanki, murkow, zostaly wykonane przez nas samych i często z pomoca moich cudownych rodzicow. Przez ten czas wiele drzew, krzewow i bylin zdazylo sie pieknie rozrosnac, nie obylo sie takze bez strat. Najwieksze zainteresowanie wzbudzaja we mnie rosliny o barwnym, badz pstrym ulistnieniu, a takze te pieknie przebarwiajace sie wraz z jesiennymi chlodami, czy tez te o owocach ozdobnych jesienia i zima. Ostatnio oszalalam na punkcie zurawek i sukulentow...
Komentarze