Ciche, bardzo spokojne miejsce na wschodzie naszego kraju, niestety daleko od mojego miejsca zamieszkania. Kilka lat temu lekko go "zrewitalizowałem" za zgodą teściów co zaowocowało znaczną zmianą. Otoczenie nabrało barw i zapachów, zamiast mnóstwa krzaków posadzonych bez przemyślenia. Pojawiły się róże, liliowce, azalie, krzewuszki, budleje... Generalnie przez cały sezon coś kwitnie. Miło teraz spędzać czas przed domem wśród tych pięknych roślinek. Niestety jest to daleko ode mnie więc każda moja wizyta w tym zakątku to praca nie rzadko od świtu do zmroku. Ale oczywiście warto. Pozdrawiam
Komentarze