„Lato, lato, lato czeka(…)” jak śpiewała Halina Kunicka chcielibyśmy aby jak najdłużej trwało, by wypoczywać na łonie natury z pięknym słoneczkiem ale i ciepłym wiaterkiem i mżawką deszczyku. Patrzeć na barwy kolorów przeplatane różnymi kolorami drzew, krzewów, kwiatów. Ta najpiękniejsza pora roku nas tak bardzo cieszy. Pasjonaci ogrodów mają własne ogródki a ci co ich nie mają zaglądają do cudzych albo idą do parku lub zwiedzają ogrody botaniczne.
Mój ogródek jak powiadają moi znajomi jest jak mały ogród botaniczny. Jest w nim różnorodność roślin, domków na owady, dla ptaszków zakątków do wypoczynku z niewielkim oczkiem wodnym. Słychać od rano do zmierzchu świergot ptaków, kumkanie żab, brzęczących owadów i przepięknych motyli. Nawet kotki tarzają się w kocimiętce a wnuczęta poznają nazwy kwiatów i uczą się jak je szanować i pielęgnować. Nie braknie w nim tez ziół, winogron, warzyw (sałata, pomidory, pietruszka, cebula, czosnek, buraczki itd.). Z kwiatów jadalnych (nasturcja, nagietka) robię smakołyki.
Nowością w moim ogrodzie jest ściana z palet z kwiatami i ławeczka wykonana jak inne meble przez mojego męża. Zadania w ogrodzie są podzielone. Ja zajmuję się rabatami, mąż koszeniem trawy i rzemiosłem w drewnie. W ten sposób wzajemnie się uzupełniamy. Miło się wypoczywa w ogrodzie i spotyka się z rodziną oraz znajomymi na grilla. Przyjemnie patrzeć na własne dzieło. Ogród to też ciężka praca do wykonania, tak jak malarz maluje obrazy. Choć lato przeminie i kwiaty opadną zostaje wspomnienie utrwalone na zdjęciach.