DWA OGRODY

Mamy z mężem Jackiem ogród przydomowy wraz z ogrodem zimowym. Położony jest na tyłach mojego domu w zabudowie szeregowej od strony północno-wschodniej. Ograniczony jest więc płotami sąsiadów a jego szerokość to całkowita szerokość mojego segmentu, czyli tylko 7m. Długość to aż 18m. W ubiegłym roku postanowiłam całkowicie przebudować mój ogród z uwagi na konieczność remontu tarasu i zagospodarowania wody spadającej z dachu. Taka konieczność otworzyła szansę na „nowy ogród przydomowy”. Ze starego ponad dwudziestoletniego ogródka pozostawiłam jedynie kilka iglaków ( tuje, cisy, daglezja), które stanowią „duże plamy” zieleni w ogrodzie. Pozostała roślinność to rośliny posadzone jesienią 2013 i wiosną 2014 roku. Postanowiłam , ze oba ogrody zimowy i zewnętrzny będą utrzymane w tonacji lila, fioletowej i ich pochodnych oraz białej. Położenie naszego ogrodu zmusiło nas do zbudowania zimowej części, aby móc mieć zielone rośliny przez cały rok. Słońce pojawia się u nas w zewnetrznym ogrodzie od wiosny do jesieni jedynie na jego części i stąd ogromne ograniczenie roślinności preferujacej półcień i cień. Jedynie połowa ogrodu ma warunki słoneczne. Staramy sie więc osadzać zacienione zakamarki roślinami, lubiacymi takie warunki. Ale może po kolei….. opisy pod zdjęciami. Wiem, że tak „młody” ogródek nie może tętnić feerią barw, ale za to ogród zimowy cieszy nas bardzo.

Galeria (9 zdjęć)

1 / 9 z prawej strony mirt na pniu a w dali oleander ciemnoróżowo kwitnący na pniu, wielka kępa fioletowej lawendy, rozwijająca się siewka palmy kokosowej a na końcu „patyczkowiec”. Na stole uratowany grubosz, czyli moja pierwsza w domu roślina, blisko 40-letni

2 / 9 widok z drugiej strony i tu dodatkowo 10-letni Zamioculcas

3 / 9 widok ogrodu zimowego od strony ogrodu z kępą różowych hortensji, cudne, wiszące na pniach tuj doniczki ze zwisająca niebieską lobelią a na dole zdjęcia, na poletku po fioletowych tulipanach wschodzące astry marcinki w kolorach lila, różu i bieli.

4 / 9 po drugiej stronie schodków wciąż piękne bratki, hortensje i kiełkująca w dwojaku fioletowa szałwia.

5 / 9 lewa strona ogrodu to rośliny kończące kwitnienie jak fioletowe irysy, kilka odmian różaneczników, niestety też już bez fioletowych kwiatów, strzyżona tuja z okalającymi ją w dole dzwoneczkami (Campanula). Pod rododendronami w kwietniu kwitły hiacynty i

6 / 9 widok ze schodków tarasu na ogródek. Kamienne deptaki prowadzą do ławeczki i furtki na końcu ogródka. Trawa jest tegoroczna, więc sądzę, że z każdym miesiącem będzie bujniejsza.

7 / 9 a tu kolejny akcent z fuksjami z frontu rododendronów oświetlany solarną lampką.

8 / 9 miejsce odpoczynku w słońcu, ławka tonąca w bieluniach własnej hodowli, anielskie dzwony w kolorze żółtym pojawią sie w końcu lipca. We fioletowej donicy surfinie.

9 / 9 widok z końca ogrodu na dom i ogród zimowy. Z uwagi na dość mało słoneczny układ ogrodu większość lewej strony na tym zdjęciu to rośliny cieniolubne jak kilka odmian funkii, żurawki, żuraweczki i oczywiście różnokolorowe paprocie. Niestety przekwitł już

Komentarze

< Poprzedni artykuł Działka

Następny artykuł > Rodzinna oaza

Mały ogród - duże zbiory

Kwitnący ogród

Mój leśny ogród.