Historia naszego ogrodu jest jednocześnie historią naszej rodziny - oba królestwa razem dorastają i zmieniają się każdego dnia. Na małym skrawku ziemi, samodzielnie udało nam się pogodzić odmienne gusta i zachcianki 4 żywiołowych osób. Jest więc domek dla dzieci - który sami w tym roku zbudowaliśmy, wymarzone oczko karasiowe męża, pogłębiane co jakiś czas proporcjonalnie do wzrostu dzieci i kawałek trawnika by rozgrywać rodzinne zawody. Jest także zaczarowany zakątek z lustrem na ścianie, na którym szkoliłam umiejętności murarskie, a dzieci stroiły zabawne miny. To właśnie w tym Zielonym Salonie tętni życie Rodziny - tu obchodzimy nasze urodziny, rocznice, komunie i wszystkie spotkania z przyjaciółmi! Tu odpoczywamy po pracy, patrząc z dumą jak nasze latorośle rosną i dojrzewają wśród kojącej zieleni, czerpiąc radość i siłę z darów natury.
Komentarze