Więcej o roślinie poniżej:
Kencja (Howea forsteriana)
kategoria: doniczkowe
stanowisko: słońce, półcień
wysokość: do 2,5 m
zimowanie: pomieszczenie, 15-16oC
mrozoodporność: do -3°C
odczyn gleby: obojętny
preferencje glebowe: żyzna, przepuszczalna, piaszczysto-gliniasta
podlewanie: umiarkowanie
barwa liści/igieł: zielona
barwa kwiatów: biała, różowa
pokrój: wzniesiony
okres kwitnienia: -
wysiew: cały rok w pomieszczeniach
rozmnażanie: siew
trwałość liści: zimozielone
zastosowanie: pomieszczenia
tempo wzrostu: szybkie
Kencja - sylwetka
Kencja jest idealną palmą do małych mieszkań. Powód wydaje się dość oczywisty – roczny przyrost tej rośliny wynosi 15-20 cm. Kupując kencje, należy wybierać przede wszystkim silne okazy o ciemno-zielonych liściach.
Dorodne palmy nie są tanie (ze względu na wolny przyrost); niska cena może oznaczać, że w czasie uprawy nie otrzymały dostatecznej ilości światła i są słabsze niż formy uprawiane zgodnie ze wszystkimi regułami sztuki.
Stanowisko - kencja
Kencja nie wytrzymuje uprawy w pełnym słońcu. Optymalnym środowiskiem są jasne, aczkolwiek nienasłonecznione pomieszczenia, w których utrzymuje się temperatura 18-20°C. Kencja może być też uprawiana w pomieszczeniach słabo oświetlonych, wówczas jednak przyrost pędów jest wolniejszy.
Kencja - nawadnianie
Kencja nie jest palmą wymagającą, podłoże w doniczce powinno być podlewane dopiero wówczas, gdy wyschnie. Zapotrzebowanie na wodę jest zimą niemal takie samo, jak latem (lub nieco mniejsze). Decyduje o tym temperatura otoczenia.
Nawożenie kencji
Palmy zasilamy raz w tygodniu od marca do września zwykłym nawozem dla roślin zielonych.
Kencja - przesadzanie
Kencję przesadzamy wiosną, mniej więcej co cztery lata. Jako podłoże stosujemy specjalny substrat dla palm lub ziemię dla roślin doniczkowych wymieszaną z piaskiem w proporcji 1:1.
Ochrona kencji
Aby zapobiec występowaniu przędziorków i wciornastków, rośliny zraszamy miękką, letnią wodą.
Porada
Od czasu do czasu krzewy kencji warto wstawić pod prysznic i opłukać z kurzu miękkim strumieniem letniej wody.
Komentarze