Marzeniem mojej rodziny był murowany grill. Pomógł nam przypadek. Robiliśmy własnoręcznie z tatą i młodszym bratem kostkę brukową z betonu. Zostało nam sporo surowca, którego szkoda było wyrzucić. Do betonu dodaliśmy więc wapna budowlanego i zrobiliśmy zaprawę murarską. A kiedy mieliśmy już materiał, wystarczył pomysł – kominek z grillem.

Do budowy idealnie nadawała się cegła z rozbiórki starego domu. Najpierw wyznaczyliśmy miejsce pod grilla i przystąpiliśmy do pracy. Po wymurowaniu kilkunastu warstw cegły, osadziliśmy na zaprawie płytki chodnikowe – o wymiarach 50x50 cm i grubości ok. 6 cm.

Zamontowaliśmy nasz „skarb”: stary chromoniklowy bęben od pralki automatycznej z wyciętym otworem na palenisko. Jak potwierdzą doświadczeni majsterkowicze – to materiał nie do zdarcia.

Palenisko zabudowaliśmy z dwóch stron. Ścianka wewnętrzna grilla powstała z kawałków kostki brukowej (odzysk po zbudowaniu chodnika), zewnętrzna – z wykonanej przez nas niedawno kostki brukowej typu koniczynka. Do spojenia użyliśmy zwykłej zaprawy, z zewnątrz przydał się jednak klej do płytek.

Przed postawieniem komina wykonaliśmy blaszane wzmocnienie o grubości 4 mm i wysokości 30 cm z otworem na komin. Po zamknięciu wieńca nad paleniskiem wymurowaliśmy komin o wysokości ok. 60 cm. Budowlę ozdobiliśmy polnymi kamieniami i płytkami z odzysku. Użyliśmy mrozoodpornego kleju.

Grzegorz Bargiel