Nasza przygoda z ogrodnictwem rozpoczęła się ponad 20 lat temu. Z trawnika otoczonego tujami, nasza działka zmieniła się w dojrzały, kwitnący ogród. Miejsce relaksu i sposób na chandrę. Pojawiły się budki lęgowe dla ptaków, hotel dla owadów i domek dla jeża, ze względu na dużą ilość krzewów i kwiatów oraz warzywnik, zbieramy deszczówkę do zbiorników. Powstają różne kąciki tematyczne, jest też miejsce dla kaktusów w małej szklarni. Z upływem czasu utwierdzamy się, że kupno działki było świetnym pomysłem. Nic przyjemniejszego jak wieczór spędzony na tarasie nad brzegiem oczka wodnego.
Komentarze