Tego lata nie byłam z moimi roślinkami całkiem sama.Dzięki dużym i małym pomocnikom ogród był wypielęgnowany,a plony bogate.Moja siostra zajęła się kwiatami,dzieci warzywami,a najmłodsze pokolenie,w miarę swych sił,odchwaszczało i podlewało z ochotą.Dzięki nim mogłam poświęcić więcej czasu na dopieszczanie szczegółów i cieszenie się urodą otaczających mnie kwiatów,krzewów,ziół i wszystkich innych roślin.To był udany sezon.
Komentarze