Zawsze chciałam mieć apartament w centrum stolicy, ale mój mąż nie zgodził się na ten pomysł. zamieszkaliśmy więc w najpiękniejszym miejscu na ziemi - Wawer. Piękne lasy, woda i cisza. Dobra szkoła dla dzieci i wiele możliwości do zagospodarowania im wolnego czasu. Kiedy budowaliśmy dom i przyjechałam na plac budowy przeszłam wokół domu i zaczęłam planować ogród. Mąż mówi- wejdziesz do domu? Odpowiedź była - później. Obecnie ogród ma pięć lat i jest naszym rodzinnym rajem na ziemi. Nigdy nie wydzielałam ogrodu warzywnego od części ozdobnej. Dla mnie rosnące pomidory, lub fasola szparagowa pnąca się po czereśni wygląda nadzwyczaj malowniczo. Jabłonie rosną wśród floksów, truskawki obok ozdobnych tuj, borówki i porzeczki przy kwiatach, cukinie i patisony przykrywają kompostowniki, zioła w donicach. Życzę każdemu takiego miejsca na ziemi.
Komentarze