Był to mój pierwszy ogród a znajomość roślin i ich wymagań ograniczała się do tego co powiedzieli znajomi przynosząc sadzonki ze swoich ogrodów. Jako "zielony" ogrodnik nie uniknęłam błędów ale w rezultacie powstał ogród, który kocham i gdzie z przyjemnością spędzam czas. 

Każda roślinka w tym ogrodzie jest posadzona własnoręcznie i z większością wiąże się jakaś historia.  Np. powojnik Jackmanii był cienką niteczką, kiedy przywędrował z jakiegoś marketu. Nie wierzyłam, że dotrwa do wiosny a tymczasem z niteczki urósł potężny krzak obsypany całe lato kwiatami, który podziwiają wszyscy goście. Cięty jest bezlitośnie, czasem nawet dwa razy w sezonie, a mimo to pięknie odrasta i obficie kwitnie.

Lubię robić "obchód" po ogrodzie i oglądać każdą roślinkę z osobna. Czasem okaże się, że trzeba którejś pomóc i zrobić oprysk na mszyce a czasem podeprzeć, bo kwiaty są zbyt ciężkie. Po takim spacerze miło jest położyć się na hamaku i poczytać książkę. Otoczona kolorami i zapachami zapominam o ciężkim dniu i w pełni się relaksuję. 

Tworząc ogród starałam się tak dobrać  rośliny, żeby o każdej porze roku coś kwitło i pachniało. Wiosna, to najbardziej kolorowa pora roku. Kwitną rośliny cebulowe: krokusy, tulipany i narcyzy oraz krzewy: forsycja, migdałek, mahonia i pigwowiec  a pachnie smagliczka i tawuła. Latem rozkwitają krzewuszki, liliowce a pachną piwonie, lilie i jaśmin. Jesień jest uboższa w zapachy ale nie w kolory. Pięknie wyglądają w jesiennej szacie winobluszcz i dereń, kwitną też rozchodniki i marcinki. Każda pora roku jest inna ale każda ma swój urok, dlatego tak lubię przebywać w moim ogrodzie.

Jednak nie tylko ja z niego korzystam. Moja mała córeczka często się w nim bawi. Czasem piłką, czasem rozłoży kocyk dla swoich lalek a czasem ugotuje "zupę" z moich kwiatów. Ale nie gniewam sie na nią za to. Ogród jest dla wszystkich i każdy w nim odpoczywa na swój sposób. 

Najtrudniejsza jest zima i dla roślin i dla ogrodnika. Rośliny muszą przetrwać niekorzystne warunki a ogrodnik musi czekać do wiosny na swoje rośliny. Zimą czytam czasopima ogrodnicze, przeglądam książki i strony internetowe i planuję co zmienić, jakie rośliny dokupić, żeby było jeszcze piękniej. A wiosną zaczynam sezon z nowymi pomysłami. 

Najważniejsze dla mnie jest to, że udałomi  się stworzyć pełne uroku miejsce, gdzie z przyjemnością można spędzić wolne chwile.