Autorem tekstu jest dr inż. Szczepan Marczyński

Jeśli chcemy możliwie szybko stworzyć zielony busz, osłonić się przed słońcem czy przed sąsiadami, posadźmy rośliny bardzo szybko rosnące, np. winorośl pachnącą, winobluszcz pięciolistkowy, winobluszcz zaroślowy, winnik tojadowaty, dławisz okrągłolistny, powojnik ‘Paul Farges’. W zachodniej Polsce, gdzie klimat jest łagodniejszy, do pojemników sadzimy również rdestówkę Auberta, winobluszcz trójklapowy czy akebię pięciolistkową.

Jeśli nie potrzebujemy aż tak dużo masy zielonej, a na efekt końcowy jesteśmy gotowi dłużej poczekać, wybierzmy zimozielony bluszcz pospolity ‘Woerner’ czy hortensję pnącą. Obie rośliny nie lubią silnego nasłonecznienia i najlepiej czują się od strony północnej.

 

 

Chcąc mieć przez kilka tygodni balkon w kwiatach, możemy wybrać którąś z odmian powojników Clematis, należącą do grupy Viticella, np. ‘Polish Spirit’, ‘Mme Julia Correvon’, ‘Betty Corning’, ‘Emilia Plater’, ‘Solina’, ‘Etoile Violette’, ‘Krakowiak’ czy ‘Walenburg’ lub którąś z silnie rosnących odmian wielkokwiatowych, np. ‘Jackmanii’, ‘Comtesse de Bouchoud’, ‘Błękitny Anioł’, ‘Kardynał Wyszyński’, ‘Warszawska Nike’ czy ‘Mrs Cholmondeley’.

Jeśli zależy nam na niezbyt wysokich zwartych roślinach, obsypanych kwiatami późną wiosną i wczesnym latem, mogących zadowolić się niedużą podporą (wysokości 120-150 centymetrów). Najlepiej wybrać słabo rosnące odmiany powojników, np. ‘Piilu’, ‘Blue Light’, ‘The President’, ‘Multi Blue’, ‘Hania’, ‘Julka’, ‘Jerzy Popiełuszko’, ‘Solidarność’ czy ‘Mikołaj Kopernik’.

Kwietne ompozycje z pnączy

Różne pnącza można razem sadzić w dużych pojemnikach, tworząc barwne kompozycje, które ładnie wyglądają przez większość sezonu wegetacyjnego. Poza poprzednio wymienionymi, doskonale do tego celu nadają się powojniki z grupy Integrifolia, np. ‘Arabella’ czy ‘Sizaja Ptitsa’, większość odmian powojników wielkokwiatowych oraz odmiany trzmieliny Fortune’a.

Pnącza przeznaczone do takiej uprawy najlepiej sadzić w kwietniu do dużych pojemników. Zalecana średnica przekracza 30 cm, a wysokość 40 cm. W ich dnie musi być duży otwór umożliwiający odpływ nadmiaru wody. Na dno pojemników sypiemy 2-3-centymetrową warstwę żwiru, keramzytu lub potłuczonych doniczek ceramicznych, a na to kładziemy gęstą siatkę oddzielającą drenaż od podłoża.

 

 

Pojemniki wypełniamy w ¾ dobrym podłożem torfowym, najlepiej o grubej strukturze (są widoczne między innymi 2-3-centymetrowe kawałki torfu) oraz dużej porowatości i elastyczności (ściskając i rozluźniając podłoże w dłoni, czujemy, że jest sprężyste). 

Wybór i sadzenie pnączy

Wybierajmy tylko silne, zdrowe rośliny pochodzące z pewnych źródeł. Przed sadzeniem należy je zanurzyć na 10-20 minut w wodzie, a następnie „wystukać” z pojemników, w których dotychczas rosły. Powojniki wielkokwiatowe oraz z grupy Viticella sadzimy o 5 centymetrów głębiej niż rosły dotychczas, natomiast inne powojniki i pozostałe pnącza – o 0,5-1 centymetra głębiej. Po posadzeniu obficie podlewamy.

Powojniki na przykład nie lubią silnie nagrzewającego się podłoża, dlatego jeśli stoją w miejscu nasłonecznionym, dobrze jest je czymś ocieniować. Pnącza uprawiane w pojemnikach wymagają regularnego, obfitego podlewania solidnymi porcjami wody (nawet 3-5 litrów).

Najobfitszego nawadniania potrzebują zwłaszcza w upalne, wietrzne dni. W takich warunkach silnie rozrośnięte pnącza mogą wymagać nawet codziennego dostarczania wody. Można to robić ręcznie albo zainstalować podlewanie automatyczne.