Ogromne ilości owadów uwijających się pracowicie nad ukwieconą łąką, w ogrodzie czy wśród kwitnącego sadu, stanowią piękny widok. Ten obraz, przywoływany często w malowniczych, idyllicznych opisach przyrody, zawiera w sobie głębszy sens. Rozwój roślin kwiatowych, których tak wiele gatunków cieszy nas swoim widokiem i zapachem, jest efektem swoistej współpracy z owadami, wykształconej na drodze ewolucji. Różne rośliny, np. zapylane za pośrednictwem wiatru przenoszącego pyłek, doskonaliły swoją strategię w innych kierunkach. Spośród tych, które wyspecjalizowały się, aby korzystać z przychylności zwierząt, ogromną większość stanowią owadopylne. Właśnie owady charakteryzujące się dużą aktywnością i ruchliwością doskonale nadają się do funkcji zapylaczy kwiatów. Zarówno kwiaty, jak i owady wytworzyły wiele cech przystosowawczych po to, aby z tej współpracy obie strony mogły osiągnąć jak najwięcej korzyści. W takiej sytuacji, gdy dany gatunek owada odwiedza konkretny gatunek kwiatu, nie tylko z przypadku, możemy mówić o prawdziwej symbiozie pomiędzy tymi organizmami.

Z kwiatka na kwiatek
Znając cel rośliny, która dąży do tego, aby skorzystać na zapyleniu obcym pyłkiem przyniesionym przez owada, można sobie zadać pytanie, co za tę przysługę otrzyma owad. Zapłatą za poniesiony trud jest dla przenosiciela pyłku właśnie pyłek oraz wytwarzany przez roślinę nektar. Przywabienie potencjalnego pomocnika z dużej odległości wymaga, by kwiat był dla niego atrakcyjny i powabny. W pierwszej fazie dotyczy to więc jego wyglądu, a głównie kolorystyki. Choć postrzeganie barw przez owady jest inne niż przez ludzi, to barwa kwiatu ma swoje zasadnicze znaczenie i powinna wyraźnie odcinać się od zielonych części roślin. Dopiero z bliższej odległości działają na owady bodźce zapachowe, które mogą być dla nich atrakcyjne, nawet gdy dla nas są wręcz cuchnące, np. fetor zgniłego mięsa. Gdy zadziałają te czynniki, owad siada na kwiecie i dopiero wtedy może liczyć na prawdziwe korzyści w postaci nektaru i pożywnego pyłku. Musi jednak wykazać się cechami, które pozwolą mu na zdobycie tego pożywienia, dlatego ważne jest, aby do kwiatu trafił właściwy owad, dla którego nie będzie to problemem. Pyłek kwiatowy – przydatny jedynie tym owadom, które mają narządy gębowe typu gryzącego – znajduje wielu amatorów, gdyż zawiera białka, węglowodany, tłuszczewitaminy. Nektar kwiatowy, będący wodnym roztworem cukrów, to smaczny i pożywny posiłek dla owada. Jednak miodniki, w których jest produkowany, mogą być ukryte głęboko w kwiatach i wtedy są dostępne dla owadów o narządach gębowych ukształtowanych w formie długich ssawek. Życie owada, który ma możliwość odżywiania się produktami wytwarzanymi przez kwiaty, wydaje się proste i przyjemne, jednak często wymaga od niego wiele zachodu. Owad przemieszcza się z kwiatu na kwiat, a wraz z nim pyłek, którym najczęściej jest oprószony. Nie bez znaczenia we współżyciu kwiatów i owadów ma dobowy rytm, jakim podlegają. Owady cechuje nocny bądź dzienny tryb życia, natomiast kwiaty w zależności od gatunku otwierają się tylko o pewnej porze dnia lub nocy. W zależność od pory dnia różna jest także ilość produkowanego nektaru. Tak więc owady, które w kwiatach poszukują pokarmu, mogą korzystać z niego tylko w określonych godzinach.

Pożyteczne owady
Owady odwiedzające kwiaty można znaleźć wśród przedstawicieli większości rzędów tych zwierząt, jednak te skupiające najistotniejsze gatunki należą do chrząszczy Coleoptera, muchówek Diptera, motyli Lepidopterabłonkówek Hymenoptera. Wykazują one różny stopień specjalizacji, który umożliwia im czerpanie korzyści z produktów kwiatowych. Bezspornie najważniejszą grupą owadów zapylających kwiaty w naszym klimacie są społeczne błonkówki. Najbardziej skomplikowane przystosowania występują właśnie u nich, czego przykładem są pszczoła miodnatrzmiele. Odwiedzają kwiaty nie tylko po to, aby się nakarmić, ale zbierają pyłek i nektar do wykarmienia larw. W budowie ciała tych owadów obserwuje się adaptacje ułatwiające zbieranie kwiatowego pokarmu. Efektywność społecznych błonkówek jako zapylaczy jest ogromna. Aspekt ich gospodarczego znaczenia jest bez porównania większy od korzyści, jakie człowiek zyskuje w postaci miodu czy wosku. Byt wielu gatunków roślin w dużym stopniu zależy od owadów, a dla człowieka ich działalność przekłada się na wysokie plony uzyskane dzięki zapyleniu ogromnej liczby kwiatów roślin sadowniczych, jak i upraw rolniczych. Zagrożeniem dla zapylaczy jest w dzisiejszych czasach powszechne używanie insektycydów. Chociaż przy stosowaniu tych środków obowiązują ściśle ustalone okresy prewencji dla pszczół, zatrucia i śmierć nawet całych rojów zdarzają się nader często.