Sztuka ogrodowa, podobnie jak inne dziedziny życia, podlega zmianom ze względu na modę. Dotyczą one nie tylko stylów ogrodowych założeń, ale także gatunków, jakie sadzimy na rabatach. Warto zaplanować posadzenie niektórych proponowanych przez projektantów i szkółkarzy bylin, bo są to rośliny sprawdzone pod kątem wymagań i walorów dekoracyjnych.

Tym bardziej  że cały czas tęsknimy za czymś nowym i oryginalnym. To „nowe” to nie tylko gatunki, które do tej pory nie były uprawiane w ogrodzie. Niekiedy są to rośliny zapomniane, wracające teraz do łask, często w nowej formie. Przykładem takich roślin jest jeżówka purpurowa  Echinacea purpurea – znana od dawna roślina ozdobna i lecznicza, ceniona zwłaszcza za zwabianie pszczół i motyli i za nowe, niezwykle oryginalne odmiany.

 

 

Do łask wróciła także nasza rodzima jarzmianka większa Astrantia major, również uprawiana w wielu odmianach o różnej barwie kwiatów i liści. Sporo nowych roślin pojawia się w ogrodach tylko w konkretnych odmianach. Ich gatunki nominatywne znane są z łąk, stepów lub lasów, natomiast w szkółkach znajdziemy tylko ich atrakcyjniejsze odmiany.

Do takich roślin, bardzo ostatnio modnych, należą ostrożeń łąkowy Cirsium rivulare ‘Atropurpureum’ o bordowofioletowych kwiatach, bordowolistna odmiana trybuli leśnej Anthriscus sylvestrisRavenswing’ czy tojeści orzęsionej Lysimachia ciliataFirecracker’.

Wśród nowości, których do tej pory nie spotykano w ogrodach, jedne z najmodniejszych są ostatnio kwitnące jesienią krwiściągi (w różnych gatunkach i odmianach), wysoki, bordowo kwitnący rdest Bistorta amplexicaulis czy kwitnąca łanowo werbena patagońska  Verbena bonariensis