Cztery lata temu zamieniłam mieszkanie w blokowisku na całkiem spory nowoczesny dom. Trzy ary miejskiej działki na 30 arów terenu wokół nowego domu. Wtedy ogród istniał tylko w mojej wyobraźni. Dookoła było gruzowisko i wykopy po budowie domu. Zastanawiałam się, jak mam się pozbyć tych wszystkich chwastów i chaszczy, które tam bujnie rosły. Zwykłe wyplewienie by nie wystarczyło. Do tego przy domu panował bałagan. Wcześniej stał tutaj magazyn i wokół było mnóstwo kamieni. Przywożono je do utwardzania gruntu.

Kamienie z odzysku

Ochoczo zabrałam się do porządków. Praca była niełatwa. Wiele godzin zajęło mi wybieranie kamieni. Krok po kroku czyściłam z nich glebę i układałam za domem, aż szybko urósł wielki kamienny stos. Wreszcie przyszedł czas na sadzenie pierwszych roślin: krzewów ozdobnych, drzewek owocowych i kwiatów. Wkrótce też powstał mój wymarzony ogród różany.

Kamienne rzeki - sposób na chwasty
Mimo całej włożonej pracy teren znów zaczął bardzo zarastać. Na początku nie wiedziałam, co robić, ale przypomniałam sobie o kamieniach wyzbieranych przed dwoma laty. Jakoś nigdy nie było czasu, by je wywieźć. A teraz nadarzyła się okazja ich pożytecznego wykorzystania. Zaczęłam tworzyć kamienne podłoże. Ułożone wśród roślin, na folii do tego przeznaczonej, stworzyło przepiękne uporządkowane rabaty. W ten sposób powstały kamienne rzeki o niepowtarzalnym wyglądzie!

Ważna folia
Aby kamienne strumienie nie zarastały chwastami, trzeba ich dno wyścielić folią. Wcześniej tego nie zrobiłam i to był błąd. Pierwszą kamienną rabatę zaczęłam układać jesienią. Dobrze, że nie dokończyłam tej pracy, bo na wiosnę wszystko znów zarosło chwastami i trawą. Ponownie zebrałam kamienie, tym razem rozłożyłam folię i jest już o wiele lepiej. Przebijają się przez nią tylko pojedyncze chwasty.

Zalety ściółki z kamieni
Takie kamienne podłoże nie tylko pomogło mi rozprawić się z chwastami, ale także wyeksponowało rośliny. Szczególnie atrakcyjnie na moich nietypowych rabatach prezentują się iglaki. Pięknie zielenią się wśród kamiennych strumieni.
Teraz, nauczona doświadczeniem, tworzę różnego rodzaju kamienne rabaty wśród moich roślin, ale z wykorzystaniem folii. Wreszcie ogród nabrał kształtu, choć ciągle jeszcze mam dużo do zrobienia. Kamieniami planuję wyłożyć też oczko wodne, które utworzyło się – można powiedzieć – samo u wylotu rur odwadniających teren.


Ewa Maria Stańdowicz