Rodzina dyniowatych obfituje w wiele nieznanych nam gatunków. Jednym z nich jest cyklantera Cyclanthera pedata L., nazywana także dzikim ogórkiem, achochą lub caiguą. Podobnie jak większość dyniowatych, jest to jednoroczne pnącze dorastające w sprzyjających warunkach do 2-3 m (może się płożyć lub piąć po podporach). Częścią jadalną są owoce w różnej fazie dojrzałości, ale wykorzystywane są także pędy i młode liście oraz nasiona.

Owoce swoim kształtem i smakiem przypominają zarówno ogórka, jak i paprykę. Młode owoce mają smak bardziej zbliżony do ogórka, natomiast starsze, zwłaszcza marynowane, smakują bardziej jak papryka. Owoce cyklantery mogą dorastać do około 20 cm. Barwę mają zazwyczaj jasnozieloną, jednak mogą być także ciemnozielone, jak i prawie białe, ich skórka pokryta jest delikatnymi włoskami. Do spożycia na świeżo najlepiej zbierać małe, 3-5-cm owoce, natomiast do przetwarzania i gotowania w zależności od upodobań.

Uprawa i pielęgnacja cyklantery

Cyklantera z powodzeniem może być uprawiana w naszych warunkach klimatycznych, a jej wymagania są zbliżone do wymagań ogórka. Młode rośliny preferują półcień, zbyt duża ekspozycja na słońce może doprowadzić bowiem do poparzenia delikatnych liści. Podobnie jak ogórki, cyklantera jest wrażliwa na przymrozki, dlatego należy ją sadzić w połowie maja lub wysiewać bezpośrednio do gruntu na początku maja.

Tworzy dość dużą masę liści, w której ukrywa swe owoce. Również z tego względu może być uprawiana np. przy pergoli czy innych konstrukcjach, bo w okresie letnim będzie stanowić naturalną osłonę. Lepiej jednak służą jej delikatniejsze konstrukcje niż solidne, masywne podpory.

Wypełnione nasionami owoce w miarę dojrzewania zaczynają być puste w środku, dlatego wykorzystywane są głównie do duszenia lub pieczenia wraz z nadzieniem (mięsnym, warzywnym, serowym lub rybnym). Niektórzy uważają, że starsze owoce po zapeklowaniu smakują jak papryka peperoni. Inni natomiast preferują marynowanie cyklantery w kawałkach, po usunięciu nasion – wówczas smakuje jak słodka papryka.

Lecznicza moc owoców cyklantery

Oprócz możliwości wykorzystania kulinarnego i walorów ozdobnych, cyklantera ma jeszcze jedną istotną zaletę – charakteryzuje się szeregiem właściwości leczniczych. Obecnie można kupić gotowe preparaty produkowane na jej bazie – są to zazwyczaj sproszkowane owoce lub nasiona. Starsze owoce zawierają więcej substancji biologicznie czynnych: kwas galakturonowy, dihydroksytryptaminę, żywice, witaminy, głównie B i C, lipoproteiny i substancje steroidowe: ß-sitosterol i jego 3-ß-D-glukozyd.

Zawierają też sole mineralne (zwłaszcza fosfor), pektyny czy włókno pokarmowe. Cyklantera wykorzystywana jest w leczeniu schorzeń wywołanych zaburzeniami gospodarki lipidowej, obniża bowiem poziom złego cholesterolu LDL. Korzystnie działa w profilaktyce chorób naczyniowych, np. miażdżycy prowadzącej do choroby wieńcowej serca.

Działa wspomagająco w leczeniu nadciśnienia i cukrzycy. Sproszkowane owoce sprzedawane w kapsułkach wykorzystywane są w leczeniu otyłości lub redukcji cellulitu, regulują bowiem gospodarkę węglowodanowo-lipidową organizmu.

Zmielone nasiona, stosowane w postaci naparu, działają obniżająco na ciśnienie, a spożywane na czczo eliminują pasożyty z układu pokarmowego. Cyklantera ma również działanie przeciwbólowe, stosowana jest także w schorzeniach żołądkowo-jelitowych.

Jednak cenne są też niedojrzałe owoce – badania wykazały w nich obecność luteoliny, stigmasterolu i diosgeniny (to saponina wykorzystywana do półsyntezy hormonów płciowych, czynników przeciwzapalnych oraz substancji anabolicznych)