Autorką poniższego tekstu jest czytelniczka magazynu "Przepis na Ogród" -Marta Jesionowska ze Starachowic.

  

„Schłodzone owoce są mniej cierpkie i warto je dodawać do przetworów”

 

W naszym ogrodzie krzew aronii rośnie już 10 lat. Przed jego posadzeniem staraliśmy się należycie przygotować podłoże. Dowiedzieliśmy się, że aby aronia miała dużo owoców, warto w tym miejscu wcześniej wysiewać np. gorczycę. Gdy ta wyrośnie, trzeba ją przekopać. Poprawia to jakość gleby i wzbogaca ją w azot. Odpowiednie przygotowanie podłoża dotyczy nie tylko dużych plantacji krzewów aronii, ale też upraw przydomowych na własne potrzeby.

Nasz krzew aronii rośnie w bardzo słonecznym miejscu. Myślę, że to też ma ogromne znaczenie, jeśli chodzi o owocowanie. Poza tym jesienią liście aronii pięknie się przebarwiają pod wpływem słońca, zdobiąc ogród odcieniami czerwieni.

Uprawa aronii jest bardzo prosta. Raz w roku po wiosennych porządkach w ogrodzie podsypujemy krzew przerobionym kompostem lub obornikiem. Nie stosujemy żadnego innego nawożenia, dlatego owoce są w pełni ekologiczne. Nigdy też nie zauważyłam, aby aronia chorowała lub zaatakowały ją jakieś szkodniki. Co 2 lata skracamy pędy o 1/3 długości i wycinamy te najsłabsze.

 

 

 

 

Dzięki temu zabiegowi krzew obficie owocuje. Cięcie można wykonać po zbiorze jagód, nawet w zimie. Kiedyś chcieliśmy odmłodzić aronię i usunęliśmy wszystkie gałęzie. Dwa sezony później znowu miała prawie 2 metry i wyjątkowo dużo owoców.

Co roku już we wrześniu z krzewu zwisają ciężkie baldachimy ciemnych jagód. Mimo że są dość cierpkie z powodu dużej zawartości garbników, bardzo polecam jedzenie aronii. Nie muszą to być surowe owoce, bo nie każdy je polubi. Sprawdzają się jednak jako dodatek do różnych przetworów albo można z nich robić domowe nalewki bądź soki. Zbiór z jednego dużego krzewu mamy tak obfity, że co roku ciemne jagódki dodają pięknej barwy jabłkowej konfiturze.

Aronia jest odporna na niską temperaturę, stąd niektórzy doradzają jej zbiór dopiero po pierwszych przymrozkach (tak jak tarniny). Myślę, że nie ma to wpływu na wartość odżywczą owoców. Na pewno jednak stają się mniej cierpkie. Dlatego zebraną aronię albo przetrzymajmy ok. dwóch dni w zamrażarce, albo przemroźmy wprost na krzaku, zbierając owoce późną jesienią.