Autorką poniższego tekstu oraz zdjęć jest czytelniczka magazynu "Przepis na Ogród" - Urszula Miturzyńska z Koszalina.

 

„Krzewinki te mają płytkie korzenie, dlatego są wrażliwe na suszę. Niestety, zbyt wilgotne podłoże i częste podlewanie również im nie służą” - Urszula Miturzyńska.

 

Wiosną ubiegłego roku postanowiłam założyć w ogrodzie małe wrzosowisko. Wybrałam miejsce osłonięte od wiatru. Idealnym podłożem dla wrzosów i wrzośców jest gleba lekka, próchnicza, przepuszczalna i kwaśna (pH 4-4,5). Tam, gdzie zaplanowałam posadzić moje krzewinki, wykopałam 20-centymetrowe dołki. Wybrałam z nich ziemię ogrodową i zastąpiłam taką, którą przywiozłam z lasu iglastego. Wrzosy i wrzośce rozmieściłam w odległości 20-30 cm od siebie, aby miały miejsce na rozkrzewienie się. Wyszło mniej więcej 10-15 krzewów na metr kwadratowy.

Rośliny te powinno się sadzić tak głęboko, by dolne gałązki dotykały ziemi. Po posadzeniu obficie je podlewamy, a ziemię wokół nich podsypujemy kilkucentymetrową warstwą rozdrobnionej kory sosnowej. Taka ściółka ma wiele zalet: powstrzymuje nadmierne parowanie wody, ogranicza wzrost chwastów i zabezpiecza system korzeniowy przed mrozem bądź suszą.

  

Bardzo ważnym zabiegiem pielęgnacyjnym, koniecznym do prawidłowego wzrostu roślin, jest ich cięcie. Wpływa ono na zagęszczenie i obfitsze kwitnienie. Wrzosy zakwitają dopiero jesienią, więc przycinam je wiosną. Z kolei wrzośce, w zależności od odmiany, kwitną od wiosny do lata, dlatego obcinam je po przekwitnięciu, zazwyczaj w lecie.

Zaletą wrzosowiska jest to, że kwiaty na nim rosnące są odporne na szkodniki i choroby. Wystarczy tylko zapewnić im odpowiednie miejsce i podłoże, a będą obficie kwitły.

Na koniec listu wymienię rośliny, które znalazły się na przydomowym wrzosowisku. Podstawę kolekcji stanowią oczywiście krzewinki wrzosów i wrzośców. Rosną tu także: cyprysik o niebieskawych igłach, berberys Thunberga oraz zawilce jesienne. Na przeciwległych końcach poletka posadziłam jałowiec płożący 'Blue Chip' oraz jałowiec łuskowaty (odmiana karłowa). Oba te iglaki obłożyłam dużymi kamieniami, co nadało rabacie uroku. Znalazło się tu też miejsce dla azalii japońskiej. Taka aranżacja zachwyca przez cały rok!