Mieć gesty i piękny trawnik na lata to marzenie każdego właściciela trawnika. Tymczasem każdy rok przynosi te same problemy. Część kęp nie przetrwała zimy lub suszy i wypadła. Do tego dochodzą uszkodzenia mechaniczne, wiele nasion było jednorocznych i nic z nich już nie wyrośnie, pojawiają się ubytki, trawnik się przerzedza. Kolejne dosiewki i zabiegi przynoszą krótkotrwały efekt, najczęściej na rok. Wielu właścicieli ostatecznie poddaje się i akceptuje, że wygląd ich trawnika jest daleki od oczekiwań.

http://www.substral.pl/trawa-samozageszczajaca

Rozwiązaniem, bez względu na to czy zakładamy trawnik, czy robimy jego renowacje, może być odpowiedni dobór mieszanki nasion. Poszczególne gatunki różnią się pomiędzy sobą wymaganiami, trwałością, odpornością na zimowanie oraz wydeptywanie, a także kolorem i fakturą darni. Bez względu jednak na ich rodzaj, większość z nich ma cechę wspólną – z jednego ziarna wyrasta jedna kępa. Dalej następuje wzrost kępy, jej zagęszczanie i na tym kończy się proces. Takie trawy muszą być wysiane dostatecznie gęsto, by szczelnie pokryć całą powierzchnię zakładanego trawnika, dlatego musimy zakupić ich znaczną ilość.

Co więcej, mając na uwadze, że nie wszystkie ziarna kiełkują, przetrzymają zimę, a w przypadku uszkodzenia kępa nie odrośnie, to wracamy do problemu o którym była mowa na początku – powracające ubytki, przerzedzenia i inne. W efekcie mimo gęstego wysiewu i tak będziemy musieli ponownie dosiewać nasiona w puste miejsca, niekiedy nawet kilkukrotnie.

Warto przyjrzeć się nowemu rodzajowi trawy – samozagęszczającej się przez kłącza. Jest on efektem kilkunastu lat badan i hodowli, zawiera życice rozłogową tzw. RPR i trafił do ogrodów z profesjonalnych boisk piłkarskich. Co takiego unikalnego w tej mieszkance? To, że tworzy nieustannie rozwijające się na bok kłącza (rozłogi).

Jak działa trawa samozagęszczająca?

Początkowo z jednego wysianego ziarna wyrasta jedna kępą. Równocześnie z rozrostem i zagęszczaniem się kępa trawy wypuszcza na boki kłącza (rozłogi), z których wyrastają kolejne małe kępki trawy. One z czasem również wypuszczają rozłogi i tak bez końca. Dzięki temu trawnik nieustannie się rozrasta i zapełnia wolna przestrzeń, wszelkie ubytki i uszkodzenia. Pozwala to znacznie zaoszczędzić na ciągłym dosiewaniu nowych nasion po zimie, suszy lub po prostu mechanicznym uszkodzeniu darni.

W efekcie uzyskujemy gęstą darń, niedostępna dla nasion chwastów, dzięki czemu możemy zapomnieć o ich problematycznym usuwaniu! Dodatkową zaletą tej innowacyjnej mieszanki są znacznie szybsze wschody w porównaniu ze zwykłymi trawami. Nasiona trawy samozagęszczającej kiełkują już po ok. 7 dniach, czyli o tydzień wcześniej niż tradycyjne mieszanki, do tego ich wschody rozpoczynają się w temperaturze o 2-4 o C niższej. Znakomicie też znoszą zimowe temperatury oraz bardzo niskie i częste koszenie.

Ta unikalna, samo zagęszczająca cecha pomoże nam uzyskać długotrwały efekt – mieć gesty, jednolicie zielony, a przede wszystkim trwały trawiasty kobierzec znany ze stadionów możemy we własnym ogródku. I to w krótkim terminie, oszczędzając na czasie, powtarzalnych wydatkach wielu zabiegach, odchwaszczaniu i dosiewaniu.

Dowiedz się więcej: http://www.substral.pl/trawa-samozageszczajaca

 

Polecamy również