Jak podłączyć prąd na działce?

Zbudowałem altanę ogrodową i zamierzam doprowadzić do niej prąd. Rozprowadziłem osobne obwody na kontakty i oświetlenie. Moje pytanie brzmi: co teraz zrobić, aby prawidłowo podłączyć wszystkie kable z głównym zasilaniem? Chciałbym, by całość była odpowiednio zabezpieczona. 

Brakuje mi informacji, czy altana ma osobny licznik. Zakładam, że energia będzie doprowadzona odrębnym obwodem z zasilania głównego w domu.

Obecnie standardowo stosuje się w obwodach wyłącznik różnicowo-prądowy. Jest to zabezpieczenie elektryczne, które zapobiega porażeniu prądem przy dotyku pośrednim i bezpośrednim. Oprócz niego można zamontować dwa bezpieczniki nadmiarowo-prądowe, dopasowane do przewidywanego obciążenia obwodów. Do osłonięcia tych elementów powinna wystarczyć obudowa na 5 elementów. Sugerowałbym jednak, jeśli nie mamy dostatecznej wiedzy, by dla naszego bezpieczeństwa całość podłączył elektryk z uprawnieniami. 

 

 


 

Z jakiego drewna zbudować altanę? 

Mam zamiar postawić u siebie w ogrodzie altankę. Marzy mi się taka z grillem. Nie bardzo jednak wiem, czy tego typu rozwiązanie ma sens i z jakiego drzewa najlepiej wykonać budowlę. Proszę o pomoc.

Wszystko zależy od tego, czy ma to być altana „bliższa naturze”, czy coś nowocześniejszego. Jeśli budowla ma mieć wkomponowany grill, trzeba uwzględnić dodatkowe miejsce, by w środku nie było zbyt tłoczno. Istotne jest zaprojektowanie obiektu tak, aby bezpiecznie odprowadzać dym. Osobiście uważam, że lepszym rozwiązaniem jest umiejscowienie zadaszonego grilla gdzieś w pobliżu altany, niż zadymianie miejsca przeznaczonego na rekreację.

Co do rodzaju drewna, to najtańszym i najłatwiej dostępnym materiałem na elementy konstrukcyjne jest sosna lub świerk. Deskowanie można zrobić z innego gatunku drzewa, ale wszystko zależy od preferowanych przez nas faktur i wzorów słojów. Na wyposażenie wnętrza, tj. ławy, stoły, krzesła, najlepiej użyć:

- klonu,

jesionu,

- olchy.

Drewno z drzew liściastych jest twardsze i wytrzymalsze niż to z iglaków. Oczywiście całość należy zabezpieczyć drewnochronem.

  


  

Czy mogę się dostać do zatopionego w betonie peszla?

Mam problem. Jesienią robiłem wylewkę i kładłem maty grzewcze w altance. W tym czasie zatopiłem w podłodze peszel do wprowadzenia czujnika temperatury. Miesiąc temu wykafelkowałem podłogę i nagle okazało się, że nie można włożyć tego urządzenia do peszla. Dochodzi do pewnego miejsca i dalej druciki się wyginają. Co robić? 

Rozumiem, że peszel kończy się gdzieś pod podłogą. Być może dostała się do niego zaprawa w czasie jej zalewania. Zdarzyć się też mogło, że został zbyt mocno zgięty na przejściu z podłogi na ścianę. W takim miejscu czasami dochodzi do przełamania lub przewężenia. Jeśli peszel został przełamany, nie pozostaje nic innego, jak wykuć otwór w felernym miejscu.

Jeśli natomiast wystąpiło przewężenie, to jedynym wyjściem jest próba wepchnięcia czujnika jakimś sztywniejszym drutem. Proszę również spróbować nasmarować czujnik jakimś śliskim mazidłem. Może to być na przykład rozmoczone mydło lub gęsty płyn do mycia naczyń. Taki zabieg czasami pomaga.

 

 


 

W jaki sposób osuszyć zalaną piwnicę?

Wiosenne roztopy i deszcze spowodowały, że znacznie podniosły się wody gruntowe. Do mojej piwnicy dostało się prawie pół metra wody. Teraz nie wiem, co robić. Wodę co prawda dawno wypompowałem, jednak glina na posadzce jest mokra, a ściany zawilgocone do metra wysokości. Noszę się z zamiarem wykonania drenażu, ale czy to coś da?

Przykro mi z powodu takiej sytuacji. Mam nadzieję, że moja odpowiedź w jakiś sposób pomoże.

- W pierwszej kolejności zalecam intensywne wietrzenie piwnicy.

Jeśli jest taka możliwość, to dobrze by było wymusić obieg powietrza, na przykład nagrzewnicą elektryczną.

Warto też ściany potraktować osuszaczem.

Dzięki powyższym zabiegom wilgoć z zalanego pomieszczenia powinna być w miarę szybko usunięta.

Nie wiem, czy w tej sytuacji da się wykonać drenaż. Musiałby to ocenić fachowiec na miejscu. Jeśli jednak istnieje taka możliwość, a piwnica jest wystarczająco wysoka, to zastanowiłbym się nad minimalnym pogłębieniem jej. Wtedy można by było zrobić drenaż w podłodze i wylać posadzkę betonową. Takie zabiegi zazwyczaj likwidują problemy z podnoszącą się wodą gruntową.