Niektóre gatunki to rośliny niezwykle piękne, inne są dosyć skromnej urody, ale zawsze zwracają uwagę swą oryginalnością. Różnorodność wilczomleczy przejawia się nie tylko w bogactwie pokrojów, ogromie barw liści i okresów kwitnienia, ale także w możliwościach zasiedlania różnych stanowisk.

Niektóre gatunki doskonale radzą sobie w trudnych warunkach. Nieliczne rośliny ozdobne mogą np. rozwijać się w miejscach nasłonecznionych i suchych. Takimi junakami są wilczomlecze: mirtolistny Euphorbia myrsinites i Seguiera Euphorbia seguieriana. Dobrymi partnerami będą dla nich czosnek ozdobny, kocimiętka, ostrogowiec, kosaciec bródkowy i firletka. Spartańskie warunki odpowiadają także naszemu rodzimemu wilczomleczowi sosnce Euphorbia cyparissias, który jednak ma jedną wadę: bardzo mocno się rozsiewa.

Półcienista rabata z lekko wilgotną ziemią jest idealnym miejscem dla odmian wilczomlecza migdałolistnego Euphorbia amygdaloides, jak również kwitnącego pomarańczowo wilczomlecza Griffitha ‘Fireglow’. Towarzyszyć mogą im m.in.: narcyzy, szafirki, brunnery lub ciemierniki. Pochodzący ze wschodnich Himalajów wilczomlecz Griffita będzie się lepiej rozwijał, jeśli w pierwszej zimie po posadzeniu otrzyma ochronną okrywę z liści.

Przy domu warto znaleźć miejsce dla gatunku śródziemnomorskiego. Imponujący wilczomlecz błękitnawy Euphorbia characias ssp. wulfenii lubi stanowiska osłonięte i ciepłe z przepuszczalną ziemią ogrodową. Zielone przez cały rok liście byliny należy chronić przed promieniami zimowego słońca.

Wilczomlecze o pokroju krzaczastym lub półkulistym, jak np. wilczomlecz Seguiera Euphorbia seguieriana, wilczomlecz sosnka Euphorbia cyparissias czy wilczomlecz pstry Euphorbia polychroma, doskonale sprawdzają się w roli elementu łączącego między bylinami wielkokwiatowymi. Ich najczęściej zielone sylwetki emanują spokojem i są idealnym tłem dla kwiatów o mocnych barwach.