Nasze oczko wodne istnieje już 25 lat. Przez ten czas przechodziło różne przeobrażenia. Jedne rośliny znikały, inne się pojawiały, bo środowisko wodne jest dość wymagające.

Jakie rośliny posadzić?

Właściwie od zawsze rosną tu lilie wodne, czyli nenufary. Są posadzone na głębokości ok. 1 m w worku jutowym wypełnionym mieszanką gliny oraz piasku. Robię tak, ponieważ rośliny szybko zarosłyby cały zbiornik.

Uprawa i pielęgnacja lilii wodnych

Moje lilie są koloru różowego i kwitną od maja do października, a nawet listopada. Kwiaty nie są zbyt trwałe, bo żyją na ogół 2 dni i zamykają się na noc. Staram się na bieżąco usuwać przekwitłe kwiatostany lilii i pożółkłe bądź uszkodzone liście, ponieważ przyciągają mszyce. Według mnie w oczku nie warto sadzić tych roślin zbyt dużo (najwyżej 2-3 sztuki). Gdy rosną za gęsto, wzajemnie się zacieniają, liście zachodzą na siebie i roślina słabo kwitnie.

Nenufary, aby cieszyły oczy pięknymi dużymi kwiatami, potrzebują sporo słońca. Na szczęście zbiornik jest położony od strony południowej. Ta lokalizacja nie była przypadkowa, ponieważ rośliny wodne lubią ciepło. Nieco potrzebnego cienia w upalne dni dostarcza im duży 30-letni srebrny świerk oraz cis rosnące w pobliżu naszego oczka.

Rośliny do oczka wodnego

Już od początku maja kwitną kosaćce żółte. To nie są typowe rośliny wodne, ale częściowo mogą być zanurzone. U mnie posadzone są na głębokości około 10 cm w plastikowych pojemnikach. Trochę głębiej, bo stojąc prawie 20 cm w wodzie, rośnie pałka szerokolistna, która dorasta tu nawet do 2 m. Jej kwiatostanów nie ścinam na zimę, bo to ładna dekoracja ogrodu. Poza tym łodygi pozostające w zamarzniętej wodzie umożliwiają dostęp tlenu. W oczku rośnie też bardzo trwała czermień błotna i moczarka kanadyjska. Czytałam, że ta ostatnia produkuje dużo tlenu, a to ma korzystny wpływ na każdy zbiornik wodny.

W naszym stawiku i na jego brzegach często żerują ślimaki, które niszczą rośliny. Znalazłam na to sposób. Na powierzchni wody rozkładam liście kapusty pekińskiej, które nocą obsiadają żarłoczne ślimaki. Rano po prostu zbieram te pływające stołówki-pułapki.

Zdzisława Soboń