W naszym kraju można znaleźć w uprawie co najmniej kilkaset od
mian jabłoni, a na świecie jest ich kilka tysięcy. W sklepach z reguły spotyka się tylko kilka popularnych odmian, jak ‘Golden Delicious’, ‘Jonagold’, ‘Szampion’ czy ‘Idared’. Próżno szukać na półkach uprawianych jeszcze do niedawna ‘Papierówek’, ‘Antonówek’ czy ‘Malinówek’.

Na lokalnych targowiskach spotyka się jeszcze owoce ‘Koksy Pomarańczowej’, ‘Lobo’ czy ‘Jonatana’, pochodzące ze starych, istniejących jeszcze sadów. Na wsiach można z kolei znaleźć pojedyncze, już nieco zdziczałe drzewa odmian, których nazw już nikt nie pamięta. Mimo że jabłonie nie są zbyt długowiecznymi drzewami, to nadal można spotkać wiekowe rośliny posadzone co najmniej kilkadziesiąt lat temu. Niestety, powoli odchodzą w zapomnienie, bo już od dawna nie są rozmnażane. Stare odmiany, mimo że są znane i cieszą się doskonałym smakiem, nie przetrwały starcia z nowymi, bardzo plennymi i długo się przechowującymi. Sadownicy wybrali te, które corocznie owocowały 
i przynosiły zyski. Tym sposobem wszystkie mniej doskonałe i mało urodziwe jabłka powoli zniknęły ze sklepów i targowisk. Większość starych odmian łatwo się odgniata, a ich owoce nie są tak piękne i błyszczące, ale z powodzeniem można je uprawiać w przydomowych ogrodach.

Wiele szkółek coraz częściej rozmnaża i oferuje drzewka jabłoni zapomnianych odmian, doskonale nadających się do uprawy amatorskiej. Dawniej prawie nie stosowano ochrony chemicznej, a drzewa rosły i wydawały owoce bez jednego oprysku. Również obecnie sporo starych odmian będzie dobrze owocowało i rosło bez intensywnej ochrony, bo są naturalnie odporne na choroby i szkodniki. Niech nas nie przeraża to, że jak myślimy o starych odmianach, widzimy wielkie rozłożyste drzewa. Obecnie, gdy są powszechnie dostępne słabo rosnące podkładki, możemy sami zdecydować o wielkości rośliny.

Ocalić od zapomnienia W kraju od kilku lat działają instytucje, których celem jest gromadzenie wszystkich odmian uprawianych od wieków na naszych ziemiach. Wymierające i pojedyncze już niekiedy okazy drzew owocowych są zbierane i na nowo szczepione. Wszelkiego rodzaju kogutki, smużki, pąsówki to lokalne nazwy odmian jabłoni. Często uprawiane były one od wieków tylko w jednym rejonie, a nawet 
w jednej wsi. Z tych wszystkich drzew pobiera się oczka lub zrazy i tworzy sady pomologiczne ze starymi odmianami. Kolekcje starych odmian jabłoni dostępne są m.in. w Arboretum w Bolestraszycach pod Przemyślem, w Ogrodzie Botanicznym PAN w Warszawie, a także w Instytucie Sadownictwa i Kwiaciarstwa w Skierniewicach.

Kosztele,’‘Antonówki i Grafsztynki’ Większość odmian, mimo że pochodzi z różnych miejsc świata, dotarło różnymi drogami do naszego kraju i tu już pozostało. Część odmian ma jednak rodzime korzenie. Chyba najbardziej dawniej rozpowszechnioną, a obecnie znaną już bardziej ze słyszenia, jest ‘Kosztela’. Wyhodowana została prawdopodobnie przez zakonników w Czerwińsku ok. 500 lat temu. Jej nazwa wzięła się od powiedzenia Jana III Sobieskiego, który, będąc miłośnikiem ogrodów i sadów, gdy zobaczył, że w jednym roku jest tylko jeden kosz jego ulubionych jabłek, zakrzyknął: „kosz tylko?”. Jabłka te, zwane ‘Kosztelkami’ lub później ‘Kosztelami’, to najstarsza znana polska odmiana. Zielona skórka przybiera we wrześniu żółtawą barwę, czasami z delikatnym rumieńcem. Owoce są twarde, ale jednocześnie słodkie i soczyste. Odmiana ta przystosowała się w ciągu wieków do krajowych warunków, dlatego jest mało wrażliwa na mróz, a także na choroby – parcha i mączniaka. Z powodzeniem można ją sadzić w ogrodach.

Z innych, niegdyś bardzo popularnych odmian pochodzących z rejonów współczesnej Polski, należy wymienić ‘Landsberską’. Została ona wyhodowana około 1840 roku w okolicach Gorzowa Wielkopolskiego. Hodowca-amator wysiewał w swoim ogrodzie nasiona, a następnie wybierał najlepsze drzewka. Tym prostym sposobem powstała odmiana, znana później niemalże w całej Europie. Drzewo plonuje, niestety, przemiennie, jak prawie zresztą wszystkie starsze odmiany. Jest też bardziej wrażliwe na mróz, a także choroby. Mimo to uprawa tej odmiany zwykle udaje się w ogrodach. Ceniona jest za doskonały, raczej winny smak owoców, które nadają się także na przetwory.

Ze wschodu... Z Rosji pochodzi znana nawet w obecnych czasach jesienna, bardzo wytrzymała na mróz odmiana, a mianowicie ‘Antonówka’. Żółte, twarde, nawet gdy całkowicie dojrzeją, kwaskowate owoce są niezastąpione w kuchni. Zdaniem wielu, nie ma lepszej odmiany na wszelkiego rodzaju przetwory, do pieczenia szarlotek, jabłeczników czy suszenia. Z krajów nadbałtyckich pochodzi z kolei chyba najbardziej znana letnia odmiana, czyli ‘Papierówka’. Prawidłowa jej nazwa brzmi ‘Oliwka Żółta’ lub ‘Inflancka’. Owoce dojrzewają na drzewach już pod koniec lipca. Nie sposób jej pomylić z inną odmianą. Jasna, najpierw zielona, przechodząca w żółtą skórka nie posiada żadnego rumieńca. Niestety, soczyste owoce szybko przejrzewają. Wadą tej odmiany jest bardzo delikatny miąższ jabłek, który łatwo się odgniata. Z tego też powodu dawno zniknęła z sadów towarowych, lecz w przydomowych ogrodach nadal można ją spotkać.

I z zachodu... ‘Malinówka’, czyli ‘Malinowa Oberlandzka’, pochodzi z Holandii. Została wyhodowana w 1770 roku.  Kulistostożkowate owoce nie są zbyt duże, ale maja piękną, intensywną, ciemnoczerwoną barwę. Buraczkowy rumieniec pokrywa prawie cały owoc. Jabłka tej odmiany, gdy dobrze dojrzeją, mają ciekawy malinowy smak. Z tego też powodu były przysmakiem na stołach naszych przodków. Pozostałą zaletą ‘Malinówki’ jest odporność na choroby oraz mróz. 

‘Szara Reneta’ pochodzi natomiast z Francji, a uprawiana była już w XVI wieku. Owoce tej odmiany mają charakterystyczną rdzawą skórkę, niekiedy z lekkim rumieńcem. Miąższ jest zielony, kwaskowaty i raczej twardy. Owoce ‘Szarej Renety’ są dobre do jedzenia dopiero wtedy, gdy poleżą kilka tygodni. Po tym czasie staną się bardziej miękkie, 
a więc smaczniejsze.