Moja przygoda z leszczyną rozpoczęła się prawie trzydzieści lat temu. Te urocze krzewy były jednymi z pierwszych roślin na kupionej przez nas działce. Dwie sadzonki wraz z jarzębiną i suchodrzewem przywędrowały z lasu (było to jedyne źródło pozyskiwania materiału szkółkarskiego). Rosną do dziś i są dobrym zapylaczem dla innych leszczyn. Mają tak małe owoce, że przelatują one przez najmniejszy otwór dziadka do orzechów.

Polecane odmiany

Ponieważ leszczyna rosła pięknie i widać było, że nasza gliniasta ziemia jej służy, w pewnej szkółce wysyłkowej zakupiłam trzy sadzonki. 'Lamberta Czerwonolistny' jak sama nazwa wskazuje ma piękne, czerwone liście. Także orzechy zbierane tuż po ich opadnięciu są tego koloru. 'Olbrzym z Halle' ma owoce duże i okrągłe. Mój ulubieniec to 'Barceloński' – jego orzechy są podłużne, duże i bardzo smaczne.

Rozmnażanie leszczyny

Na działce zaczęło przybywać leszczyn za sprawą moich rodziców. Tato zbierał najładniejsze owoce od znajomych, a następnie zasypywał je piachem. Sadzonki przenosił na grządki i stamtąd trafiały do każdego, kto tylko zechciał. Na miejsca stałe przesadzałam krzewy późną jesienią. Owocowały już w 3–4 roku po posadzeniu.

Stanowisko

Dziś cała moja posesja obsadzona jest leszczynami. Zauważyłam, że lepiej rosną i więcej owoców mają leszczyny rosnące w miejscach cichych i osłoniętych. Dzieje się tak, ponieważ ta szybko wchodząca w okres wegetacyjny roślina narażona jest na przemarzanie zawiązków owocowych. To z kolei powoduje niższe plony lub zupełny ich brak.

Wiatropylność

Wczesną wiosną (czasem już w lutym) moje krzewy pokrywają się pięknymi, długimi, żółtymi baziami – są to kwiaty męskie. Na tych samych pędach znajdują się również małe, czerwone kwiaty żeńskie. Roślina jest wiatropylna.

Choroby i szkodniki

Leszczyna jest podatna na brunatną zgniliznę zwaną moniliozą. Choroba objawia się ciemnymi plamami na owocach. Bywały lata, że nawet 90% moich orzechów opadło latem na ziemię. Od tamtej pory, aby temu zapobiec opryskuję rośliny kilkakrotnie, co 10–15 dni, Kaptanem 0,3%.

Duże szkody wyrządza słonkowiec orzechowiec. Dziurki w orzechach to jego sprawka. Sposobem na tego szkodnika jest Karate Zeon. Rośliny opryskuję od końca maja do pierwszych dni czerwca.

Pielęgnacja

Zabiegi pielęgnacyjne polegają na usuwaniu latem odrostów z szyjki korzeniowej oraz z korzeni i na cięciu prześwietlającym wczesną wiosną.

Leszczyna to nie tylko orzechy. Dla mnie to również źródło doznań estetycznych. Wiosną królują zielone liście pomieszane z czerwonymi. Jesienią żółto-zielono-czerwone barwy robią niesamowite wrażenie.

Zwierzęta odwiedzające leszczyny

Wśród gałęzi można dostrzec ogony wiewiórek. Te rude zwierzęta sprytnie zrywają orzechy i szybkimi ruchami ostrych ząbków wygryzają otwory w łupinach. To latem, bo jesienią wynoszą je w ukryte miejsca, skrzętnie robiąc zapasy na zimę.

Moje krzewy odwiedza także kilka gatunków dzięciołów. Żer zaczynają, gdy tylko małe nasionko pojawia się w łupince. Są tak mądre, że wykuwają otwory w jabłonkach, tam wkładają orzech, który jest uwięziony jak w imadle i wydziobują nasionko. Dziur w drzewach są niezliczone ilości, tak jak i dzięciołów.

Myszy też mają wyżerkę w moim ogrodzie. Są tak leniwe, że robią sobie duże otwory w norkach i orzechy same do nich wpadają. Także sikorki  i moja suka Dora chętnie częstują się owocami leszczyny.

Największą sensacją było to, że pod krzewami zaczęły wyrastać różne grzyby. Dwa lata temu pojawił się czarny kozak. W tym roku wyrosło ich bardzo dużo. Uwielbiam zbierać grzyby i ich obecność traktuję jako podziękowanie za miłość i opiekę nad moimi ulubionymi roślinami.

Teresa Bartosiewicz