W lecie ogród jest pełen niespodzianek. Często zdarza się przecież, iż podczas spaceru nagle ze wszystkich stron otaczają nas obłoki zapachów, najintensywniejsze w powietrzu rozgrzanym mocnymi promieniami południowego słońca. Tak właśnie atakują nasze zmysły zioła, z niezwykłą rozrzutnością rozsiewające wokół wspaniałe aromaty. Te przeważnie dosyć skromne rośliny będą także radością dla oczu, jeżeli posadzimy je w starannie pomyślanych aranżacjach.

Na współczesnych grządkach ziołowych roślinom towarzyszą klasyczne materiały, jak granit, żwir czy drewno, ale stosowane w niekonwencjonalny sposób. Wyraźne geometryczne formy nie są już zastrzeżone tylko dla dużych ogrodów kuchennych (warzywnych). Także w mniejszej skali widok takich grządek ziołowych wywołuje zadziwiająco mocne wrażenia.

Na powietrzu zioła hodować warto również w donicach (zdj.: Fotolia.com)

Aromatyczne dodatki do potraw znajdują swoje ulubione miejsce wszędzie tam, gdzie mogą korzystać z dużych ilości energii słonecznej i świeżego powietrza. Mały ogródek może się zmieścić nawet na powierzchni 1 m2. Pachnące rośliny różnią się jednak między sobą w upodobaniach glebowych. Niektóre zioła, m.in. szałwia, lawenda, cząber i tymianek, pochodzą z Południa i najlepiej czują się w ziemi mało żyznej oraz przepuszczalnej. Podłoże dla nich należy rozluźnić dodatkiem wapiennego grysu, drobnego tłucznia lub piasku.

Na ścieżki między grządkami ziołowymi nadaje się żwir lub inny materiał skalny magazynujący ciepło, aby potem – np. w chłodne dni i noce – powoli je oddawać otoczeniu. Inne zioła, m.in. melisa i mięta, lubią ziemię urodzajną i dobrze rosną także w miejscach lekko zacienionych.

Niskie gatunki roślin sadzimy na pierwszym planie, a wyższe okazy umieszczamy w środku mieszanej grządki ziołowej. Należy zwracać uwagę na to, aby grządka była dostępna ze wszystkich stron. Takie usytuowanie umożliwi nam łatwy zbiór kuchennych pyszności. Jest to także korzystne dla roślin. Regularne uszczykiwanie wierzchołków pędów w lecie sprawia, że w następnym sezonie zioła mocniej się rozkrzewią.

Poszukującym wyjątkowych okazów warto polecić tymianek ‘Ginger’ o zapachu imbiru, pomarańczy i cytryny. Dzieci ucieszy bylica Artemisia procera, której liście mają zapach i smak coca coli. Te rośliny najlepiej sadzić na brzegu rabaty, aby ich aromat szybko rozchodził się w powietrzu nawet po przypadkowym dotknięciu pędów.

Niektóre zioła śródziemnomorskie, jak np. ziele curry, rozmaryn czy lawenda pachnąca Lavandula x intermedia, są wprawdzie roślinami wieloletnimi, jednak w okresach silniejszych mrozów potrzebują okrycia warstwą chrustu lub agrowłókniną. Kupując zioła, warto dopytywać się o odmiany odporne na przemarzanie.