Autorką poniższego tekstu oraz zdjęć jest czytelniczka magazynu "Przepis na Ogród" - Wiesława Sierota z Tarnowskiej Góry.

 

Idealne miejsce do sadzenia różaneczników

Niepowtarzalne pod względem nasycenia i bogactwa kolorów kwiaty sprawiają, że różaneczniki niepodzielnie królują w ogrodach. Od maja do czerwca trwa niesamowicie barwny spektakl tych roślin. Nie mogło ich zabraknąć także dookoła mojego domu. 

W dużych ogrodach różaneczniki warto komponować w grupy. Rośliny najlepiej dobierać pod względem wielkości, pokroju i barwy kwiatów. Pojedyncze egzemplarze pięknie zaś prezentują się jako solitery. Miniaturowe odmiany można uprawiać w pojemnikach oraz ogródkach skalnych. Krzewy te warto sadzić pod dużymi drzewami, bo doskonale znoszą nawet spore zacienienie – szczególnie różaneczniki. Azalie są bardziej tolerancyjne dla promieni słonecznych.

 

 

Rododendronom odpowiada powietrze przesycone parą wodną oraz mokra, pochmurna pogoda. Najlepiej czują się w umiarkowanych temperaturach bez gwałtownych wahań. Dlatego są niemal narodowymi roślinami w Anglii, Holandii i innych nadmorskich krajach.

Ponieważ różaneczniki kupujemy w pojemnikach, możemy je sadzić przez cały sezon.

Warto wspomnieć, że ozdobą tych roślin są nie tylko przepiękne, wielokolorowe kwiaty, ale także liście. U różaneczników są one duże, ciemnozielone. Te u azalii przebarwiają się jesienią na karminowo lub pomarańczowo. Dlatego z powodzeniem polecam je do nasadzeń w ogrodach zimowych. Jesienią zafundujemy sobie feerię ognistych barw, a zimą zyskamy zielone akcenty w śniegowej scenerii.

 


  

Autorką poniższego tekstu oraz zdjęć jest czytelniczka magazynu "Przepis na Ogród" - Krystyna Stańczak z Wrocławia.

Odpowiednia gleba pod rododendrony

Ze względu na ubogą glebę na działce wybieraliśmy tylko te kwiaty i krzewy, które nie są zbyt wymagające. Rododendrony okazały się strzałem w dziesiątkę. Są niezwykle ozdobne, ale także bardzo wytrzymałe. Niestraszne im niskie temperatury, a kwaśną glebę po prostu uwielbiają. 

Od odpowiedniego posadzenia zależy, jak rośliny te będą się rozwijały. Po wykopaniu dołka zwykłą ziemię warto zastąpić kwaśnym torfem. Dzięki temu zabiegowi rododendrony łatwiej się przyjmą i szybciej ukorzenią. Kwaśny torf sprawdził się także w przypadku choroby tych roślin. Kiedy różanecznikom zaczęły żółknąć liście, szukałam pomocy w fachowej literaturze. Okazało się, że to objaw braku żelaza spowodowany zbyt wysokim pH gleby. Najprostszym sposobem poradzenia sobie z problemem było dosypanie do ziemi wokół różaneczników kwaśnego torfu.  

Po okresie kwitnienia, który rozpoczyna się w maju i trwa od 3 do 4 tygodni, usuwamy wszystkie przekwitnięte kwiatostany. Suche pąki tylko niepotrzebnie obciążają roślinę.

Przygotowania do zimy również nie są zbyt pracochłonne, ponieważ rododendrony dość dobrze znoszą niskie temperatury. Wystarczy obficie je
podlać, a ziemię obłożyć liśćmi i korą. Azalie preferują nieco grubszą warstwę takiego ocieplenia, gdyż podczas mroźnej zimy (poniżej -20˚C) zdarza się im przemarznąć.

Dziś możemy pochwalić się zarówno odmianami doniczkowymi, jak i bardzo rozłożystymi krzewami. 

 

Problemy z nazewnictwem

Do rodzaju Rhododendron, czyli różanecznik należy kilkaset gatunków krzewów. Poza Europą występują one głównie w Azji i Ameryce Północnej. Naukowcy od trzech stuleci próbują pogrupować poszczególne rośliny, często trudne do rozróżnienia. Dla uproszczenia ogrodnicy dzielą rodzaj Rhododendron na: różaneczniki o liściach zimozielonych i azalie – o liściach opadających na zimę.