Ich kwiaty przypominają małe gwiazdki, więc nazwano je astrami (łacińskie astrum oznacza gwiazdę). Trzy najczęściej uprawiane u nas gatunki – aster krzaczasty, nowoangielskinowobelgijski – zyskały też potoczną nazwę marcinki. Wzięły ją od Marcina, październikowego solenizanta, bo kwitnienie zaczynają w sierpniu, a kończą właśnie w październiku.

Co lubią astry?
Wszystkie astry lubią słońce i ciepło. Znoszą też lekki cień, ale w miejscach pozbawionych słońca nie zawiązują pąków kwiatowych. Podłoże powinno być przepuszczalne i żyzne. Rabatę należy przygotować, mieszając glebę z ziemią kompostową, a jeśli jest bardzo gliniasta – także z piaskiem. Astry źle znoszą suszę. Podczas upałów powinniśmy je regularnie podlewać. Na jesieni jednak nie wolno przesadzać z nawadnianiem.
O astrach bylinowych mówi się, że są roślinami „żarłocznymi”, czyli wymagającymi dużej ilości składników pokarmowych. Przynajmniej dwa razy do roku – wiosną i latem – należy zasilić je nawozem wieloskładnikowym zawierającym wapń.
Stare egzemplarze astrów częściej chorują i słabiej kwitną, dlatego trzeba je odmładzać mniej więcej co 3 lata. Najprościej zrobić to, wycinając wiosną zdrewniałe środki kęp i zasypując te miejsca żyzną ziemią. Po kilku tygodniach pojawiają się tam młode odrosty. Jeśli jednak chcemy przy okazji rozmnożyć rośliny, trzeba wykopać i podzielić całą karpę, usuwając wszystkie stare i zdrewniałe części. Do sadzenia pozostawiamy młode roczne i dwuletnie kłącza.
Późną wiosną lub na początku lata można też rozmnażać astry przez sadzonki wierzchołkowe. Ucinamy pędy tak, aby miały ok. 10 cm długości i umieszczamy w wilgotnym piasku. Po 3-4 tygodniach ukorzenione rośliny przenosimy na rabaty.

Marcinki
Aster krzaczasty Aster dumosus charakteryzuje się niskim wzrostem, najczęściej nie przekracza 50 cm, a wiele z jego odmian dorasta zaledwie do 20-30 cm. Nieźle udaje się nawet na piaszczystych stanowiskach, choć wymaga wtedy obfitszego i częstszego podlewania. Tworzy kuliste kępy obsypane niewielkimi, około 1,5-cm kwiatkami.
Aster nowobelgijski Aster novii-belgii to wysoka roślina – niektóre odmiany osiągają do 160 cm. Często ścina się go do wazonu. Najlepiej udaje się na wilgotnych ziemiach, lubi też wilgoć w powietrzu. Jeśli ma zbyt suche podłoże, szybko przekwita, a na długotrwałe susze reaguje zamieraniem.
Aster nowoangielski Aster novae-angliae także należy do astrów wysokich, osiąga nawet do 180 cm i wymaga podwiązywania. Aster ten ma największe kwiaty (nawet do 2,5 cm średnicy), które zamykają się na noc, podczas pochmurnej pogody i po ścięciu. Nie nadaje się więc do wazonów. Nieźle znosi suszę, choć woli stanowiska wilgotne. Wymaga żyznej ziemi bogatej w wapń.

Astry jesienne
Aster gawędka Aster amellus, jako jeden z nielicznych astrów, kwitnie już od połowy lata aż do jesieni. Nie wymaga specjalnej pielęgnacji, za to niezbędna mu jest żyzna gleba bogata w wapń. Rośnie wolno, ale jest gatunkiem długowiecznym i nie wymaga przesadzania przez 6-8 lat.
Aster sercowaty Aster cordifoliusaster wrzosolistny Aster ericoides bardzo różnią się od reszty astrów. Mają cienkie, ale dość wysokie, bo osiągające do 120 cm, pędy. Ze względu na delikatny, ażurowy wygląd często nazywa się je astrami welonowymi. Lubią wilgotne i żyzne stanowiska oraz dużo słońca. We wrześniu i październiku pojawiają się na nich gwiazdkowe koszyczki kwiatów. Po przekwitnięciu należy skrócić pędy u podstawy.


Astry do pojemników
Do pojemników najczęściej wybiera się niewysokie odmiany astrów. Mogą rosnąć w doniczce nawet 3-4 lata bez przesadzania, ale najlepiej przenosić je co roku do świeżej ziemi, przy okazji odmładzając rośliny. Warunkiem powodzenia uprawy jest regularne podlewanie kwiatów. Zasilamy je co 2 tygodnie nawozem przeznaczonym do roślin kwitnących. Przez całe lato i jesień świetnie czują się na balkonie lub tarasie, ale na zimę trzeba zabezpieczyć ich korzenie przed przemarznięciem.

Szkodniki astrów

Jesienne słoty sprzyjają rozwijaniu się chorób grzybowych, na które astry są bardzo podatne. Byliny te najczęściej atakowane są przez mączniaka prawdziwego (liście i pędy wyglądają jak przyprószone mąką) oraz rdzę astra (ciemne plamy na liściach) i grzyby z rodzaju Fusarium, które zatykają wiązki przewodzące w łodydze (roślina więdnie i zasycha, mimo że jest dostatecznie podlewana). Gdy tylko zaobserwujemy któryś z objawów, porażone egzemplarze wykopujemy i palimy, a resztę rabaty opryskujemy dedykowanym preparatem chemicznym.