Moje miejsce spokoju,relaksu,oderwania się od rzeczywistości,która nie zawsze sprawia uśmiech na Naszych twarzach-to mój OGRÓD.Mam go od dwóch lat,wcześniej miałam własne ranczo-cud nie bajka-ale po odejściu męża,został mój ogród.Kwiaty i jeszcze raz kwiaty-uwielbiam,kocham i dbam -bo kocham.Na początku jak go kupiłam,był porośnięty malinami i trawą-wykarczowałam to sama,nie miałam pomocy od nikogo.Usunęłam część darniny i zrobiłam rabaty kwiatowe Mój ogrodek dzialkowy jest nieduży ma 280m.Posadzilam krzewy ozdobne jak: rododendrony,azalie ale wiele nie przedtrwalo zimy w naszym klimacie Polski północno-wschodniej.Ogród jest wciąż udoskonalany.Cały swój wolny czas poświęcam temu miejscu.Lubię patrzeć jak rosną moje roślinki.Większość z nich wyhodowałam sama.Posadziłam je tak aby kwitły od wiosny do jesieni.
Komentarze