Nasz ogród jest stosunkowo młody, chociaż pierwsze tuje posadziłam z pomocą męża i synów już 18 lat temu. Natomiast rabaty z iglakami, krzewinkami i kwiatami liczą sobie od 2 do 5 lat.

Dwudziestoarowy ogród wymaga dużego nakładu pracy. Mimo częstego zmęczenia, jestem dumna z tego, jak wygląda każdego roku. Radość jest tym większa, ponieważ kompozycje rabat są wyłącznie mojego pomysłu. Nie pomagała mi w tym żadna specjalistyczna firma ogrodnicza.

W roślinnym królestwie staram się ciągle coś upiększać. W tym sezonie postanowiłam pokazać czytelnikom, jak łatwo wykonać jesienne aranżacje. Mimo deszczowej pogody dynie ozdobne w moim ogrodzie wydały obfity plon. Sporą częścią obdzieliłam rodzinę i przyjaciół. Liczne okazy znalazły również miejsce na półkach w kuchni. Największa jednak część dyniowych zbiorów posłużyła jako element ozdobny ogrodowych rabat. Pomarańczowe turbany porozmieszczałam dookoła iglaków i na skalniakach. Gdy leżały na wyściółkowanym podłożu, nie straszne im były ani deszcze, ani szkodniki. Złociste dynie idealnie skomponowały się z klonami palmowymi oraz wrzosami. Taka jesienna aranżacja zdobi mój ogród do pierwszych opadów śniegu.

Wiesława Ramęda

 

O innych jesiennych dekoracjach przeczytasz tutaj.