W naszej strefie klimatycznej dalie są bylinami niezimującymi w gruncie; po skończeniu wegetacji trzeba je więc wykopywać. Te, które znamy obecnie, to krzyżówki wywodzące się pierwotnie od dwóch gatunków: Dahlia pinnata i Dahlia coccinea. Szacuje się, że dostępnych jest ponad 2 tysiące odmian, a ich liczba stale rośnie... Zatem każdy znajdzie coś dla siebie.

Liście dalii są zbudowane z trzech trójkątnych ciemnozielonych listków o lekko ząbkowanym brzegu. Część podziemna, tzw. spichrzowa, przybiera formę zgrubiałych, mięsistych korzeni. Fachowo nazywamy je karpą i to w niej roślina magazynuje substancje zapasowe na zimę.

Dalie, w zależności od odmiany, mogą dorastać do prawie 2 m. Odmiany karłowe świetnie nadają się do pojemników, skrzynek balkonowych i na front rabat. Odmiany średniowysokie można zestawiać z innymi bylinami letnimi, jak ostróżki, orliki, ozdobne trawy, lub tworzyć nasadzenia złożone wyłącznie z samych dalii. Te najwyższe warto eksponować pojedynczo, na tle trawnika, tworzyć z nich osłaniające szpalery lub sadzić z tyłu rabaty.

W ogrodnictwie najważniejszy podział stosujemy ze względu na budowę kwiatów. Rozróżnia się dalie o kwiatach pojedynczych, podwójnych i pełnych. Jednak i w obrębie tych grup wyszczególnia się charakterystyczne podgrupy. I tak wyróżniamy dalie pomponowe (o kwiatach niczym piłeczki), anemonowe pojedyncze (przypominają kwiaty zawilców). Podobne do nich są dalie storczykowe. Kaktusowe mają długie wąskie płatki, a peoniowe – ogromne pełne kwiaty jak u lilii wodnych.

 

Najważniejsze grupy dalii

Można wymienić jeszcze kilka grup różniących się szczegółami budowy płatków oraz wypełnieniem koszyczka kwiatostanu. Ale co ciekawe, u odmian pojedynczych i podwójnych obecne są kwiaty języczkowe i rurkowe, zaś u odmian pełnych wyłącznie języczkowe. Takie oto niezwykłości natury... Nawet wybredny miłośnik roślin wybierze coś dla siebie, gdyż gama kolorów dalii jest nieograniczona. Nie wyhodowano jeszcze odmian czysto niebieskich i czarnych, choć istnieją dalie o bardzo zbliżonym odcieniu.

Kwiaty mogą być jedno-, dwu- i wielobarwne w praktycznie każdej kombinacji kolorystycznej. Można by rzec, że jedyną ich wadą jest brak zapachu, co nadrabiają niezwykłymi kształtami kwiatów i wyrazistymi barwami. Świetnie nadają się do wazonu i idealnie pasują do bukietów z rozmaitymi kwiatami polnymi.

Aby cieszyć się urodą dalii w pełni, musimy spełnić ich oczekiwania. Nie są one wygórowane, jednak gdy zapewnimy im właściwe warunki wzrostu, z pewnością odwdzięczą się nam całą masą kwiatów. Dalie to rośliny „żarłoczne”, dlatego gleba do ich uprawy musi być żyzna. Najlepiej przy sadzeniu wzbogacić ją rozłożonym obornikiem lub kompostem na głębokość do 30 cm. Wschodzące mięsiste pędy są bardzo wrażliwe na przymrozki, więc najbezpieczniejszym terminem sadzenia będzie połowa maja, po tzw. zimnych ogrodnikach.

 

Sadzenie karp

Sadząc karpę uważajmy, by jej nie uszkodzić; pąk wierzchołkowy powinien znaleźć się około 3 cm poniżej poziomu gruntu. Gdy mamy glebę ciężką, gliniastą warto rozluźnić ją i przekopać z dodatkiem grubego piasku. Dalie lubią stanowiska stale wilgotne, jednak zagniwają na glebach podmokłych i z wysokim poziomem wód gruntowych. W takich przypadkach sadzimy je na podwyższeniu, formując wał ziemny lub kopczyk. Wiosenne sadzenie to świetna okazja do rozmnożenia cennych odmian. Dzielimy karpę ostrożnie tak, by każda część miała przynajmniej jeden pąk śpiący. Rany zasypujemy węglem drzewnym.

Odmiany niskie sadzi się w rozstawie co 20 cm, te wyższe co 40 cm, a giganty co 80 cm. Dzięki temu każdy egzemplarz będzie miał dostateczną ilość miejsca na swobodny wzrost. Latem szczególnie odmiany wysokie koniecznie wymagają stosowania podpór; w przeciwnym wypadku wyłamią się przy pierwszym silnym wietrze. Przez cały sezon wegetacyjny stosujemy nawożenie wieloskładnikowe np. florovitem lub nawozem dla roślin kwitnących, ewentualnie granulowanym obornikiem, aby zapewnić dobry wzrost i obfite kwitnienie. Unikajmy nawozów o dużej zawartości azotu, który zwiększa wytwarzanie liści i nowych pędów, co odbywa się kosztem kwitnienia.

 

 

Dalie zakwitają w połowie lipca i kontynuują je aż do pierwszych przymrozków. Obrywając przekwitnięte kwiaty stymulujemy rośliny do wytwarzania kolejnych. Problemem mogą stać się mszyce, które nie tylko osłabiają roślinę, ale również przenoszą choroby wirusowe jak mozaika ogórka, objawiające się najczęściej skarłowaciałym wzrostem i zdeformowanymi liśćmi pokrytymi żółtymi plamami. Takich egzemplarzy nie można uratować. Należy je spalić, aby choroba nie rozprzestrzeniała się na inne w następnym sezonie.

 

Jak przezimować karpy

Jesienią, gdy pierwsze przymrozki zważą pędy dalii, trzeba je wykopać. Robimy to delikatnie, używając wideł. Korzenie są bardzo wrażliwe na uszkodzenia i podatne na porażenie przez chorobotwórcze grzyby. Po wykopaniu karpy układamy w przewiewnym miejscu na 10 dni do wysuszenia. Część nadziemną skracamy sekatorem do 5 cm. Po tym czasie delikatnie otrząsamy nadmiar ziemi, karpy moczymy kilka minut w roztworze środka grzybobójczego i układamy w skrzynkach, przesypując je torfem lub trocinami, by nie wyschły.

Zimę muszą spędzić w pomieszczeniu wolnym od mrozu o temp. do 5°C. Raz w miesiącu doglądamy i sprawdzamy ich stan. Gdy zaczynają się marszczyć, delikatnie je zraszamy, a chore, porażone wyrzucamy. Jeśli dysponujemy szklarenką, możemy już na początku kwietnia wysadzić dalie do doniczek i podrośnięte wysadzać w połowie maja do gruntu. W razie zapowiadanych nocnych spadków temperatury osłaniamy je np. włókniną. Dalie są odporne, nie chorują. Jedynie trzeba uważać na mszyce, a w wilgotne, deszczowe lata może je porażać szara pleśń.